piątek, 7 czerwca 2013

Dzięki Bogu już weekend

leniuchowanie czas zacząć.....



będzie można posiedzieć i tu...




i tam....





może popłynąć w rejs...




polecieć samolotem....




poleżeć i powdychać zapach sosenek....




pooglądać chmurki....








i tak do wieczora....





20 komentarzy:

  1. Oj, tak... przydałoby się :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. albo trawkę pokosić :)
    to dziś planuję, 14 arów do skoszenia+stare graty do wyrzucenia... przejęliśmy w spadku starą chałupę, więc roboty co niemiara...
    dziś zatem posucha blogowa :)
    pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
    cmok*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. biedulka ;D trawkę popalić, to rozumiem ;D, ale koszenie bleee, no tak, ale przy takiej ilości... to dopiero może być zawrót głowy :DD buziaki

      Usuń
  3. ...albo prześlęczeć cały dzień nad dokumentami z pracy... albo zmyć podłogi na czworakach...
    A już na pewno się nie wyspać :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zrobić pranie, polatać z odkurzaczem, ugotować, wyprasować, a potem...... spokojnie można odetchnąć od domowego kieratu i pójść do pracy :DD pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Melduje się wyspana :) Obudziłam się dzisiaj o 13.45, wstałam o 13.48 i uważam, że życie jest jeszcze piękniejsze niż było :)))

      Usuń
    3. No widzisz :) Człowiek wyspany od razu nabiera optymizmu :D

      Usuń
    4. Zdecydowanie tak! :)

      Usuń
  4. Trampki... jest, co podziwiać:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wpadają w oko natychmiast :-)

      Usuń
    2. chichichi na razie odkryłam tylko rąbek, a właściwie trampek i skarpetkę :)) a co będzie potem....

      Usuń
  5. Sorki bardzo ale nie da rady powdychać zapachu sosenek leżąc pod świerkiem :)
    Dzieńdobry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! :))) No, wreszcie dałeś się sprowokować ;D Oj tam, oj tam. Sosenka czy nie i to pachnie i to :))) A tak naprawdę to najważniejszy był przecież trampek ;D

      Usuń
    2. Yyyyy poważnie o zapach trampka chodziło?? No hm no wiesz :)
      A nie było mnie bo ... bo byłem odcięty od wirtualnego świata :)

      Usuń
    3. no tak odcięty, we wnęce z ledami ;D

      Usuń
    4. Też:) Ale po prostu nie miałem czasu na posiedzenie przed kompem:)

      Usuń
    5. Zdaję sobie sprawę, że istnieją na świecie o wiele ciekawsze czynności niż siedzenie tudzież nawet leżnie przed kompem. No, bo dlaczego akurat przed kompem się zapytywuję ;DDD

      Usuń
  6. Już po. Mój był długi i pracowity. Mam nadzieję, że Twoje plany się zrealizowały ;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój był tym razem bardziej luzacki, a gdyby nie pogoda byłby idealny. :)

      Usuń