albo trawkę pokosić :) to dziś planuję, 14 arów do skoszenia+stare graty do wyrzucenia... przejęliśmy w spadku starą chałupę, więc roboty co niemiara... dziś zatem posucha blogowa :) pozdrawiam i życzę miłego dnia :) cmok*
zrobić pranie, polatać z odkurzaczem, ugotować, wyprasować, a potem...... spokojnie można odetchnąć od domowego kieratu i pójść do pracy :DD pozdrawiam :)
Witaj! :))) No, wreszcie dałeś się sprowokować ;D Oj tam, oj tam. Sosenka czy nie i to pachnie i to :))) A tak naprawdę to najważniejszy był przecież trampek ;D
Zdaję sobie sprawę, że istnieją na świecie o wiele ciekawsze czynności niż siedzenie tudzież nawet leżnie przed kompem. No, bo dlaczego akurat przed kompem się zapytywuję ;DDD
Oj, tak... przydałoby się :)))
OdpowiedzUsuńŻyczę mocnooooo :)))
Usuńalbo trawkę pokosić :)
OdpowiedzUsuńto dziś planuję, 14 arów do skoszenia+stare graty do wyrzucenia... przejęliśmy w spadku starą chałupę, więc roboty co niemiara...
dziś zatem posucha blogowa :)
pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
cmok*
biedulka ;D trawkę popalić, to rozumiem ;D, ale koszenie bleee, no tak, ale przy takiej ilości... to dopiero może być zawrót głowy :DD buziaki
Usuń...albo prześlęczeć cały dzień nad dokumentami z pracy... albo zmyć podłogi na czworakach...
OdpowiedzUsuńA już na pewno się nie wyspać :((
zrobić pranie, polatać z odkurzaczem, ugotować, wyprasować, a potem...... spokojnie można odetchnąć od domowego kieratu i pójść do pracy :DD pozdrawiam :)
UsuńMelduje się wyspana :) Obudziłam się dzisiaj o 13.45, wstałam o 13.48 i uważam, że życie jest jeszcze piękniejsze niż było :)))
UsuńNo widzisz :) Człowiek wyspany od razu nabiera optymizmu :D
UsuńZdecydowanie tak! :)
UsuńTrampki... jest, co podziwiać:-)
OdpowiedzUsuńwpadają w oko natychmiast :-)
Usuńchichichi na razie odkryłam tylko rąbek, a właściwie trampek i skarpetkę :)) a co będzie potem....
UsuńSorki bardzo ale nie da rady powdychać zapachu sosenek leżąc pod świerkiem :)
OdpowiedzUsuńDzieńdobry :)
Witaj! :))) No, wreszcie dałeś się sprowokować ;D Oj tam, oj tam. Sosenka czy nie i to pachnie i to :))) A tak naprawdę to najważniejszy był przecież trampek ;D
UsuńYyyyy poważnie o zapach trampka chodziło?? No hm no wiesz :)
UsuńA nie było mnie bo ... bo byłem odcięty od wirtualnego świata :)
no tak odcięty, we wnęce z ledami ;D
UsuńTeż:) Ale po prostu nie miałem czasu na posiedzenie przed kompem:)
UsuńZdaję sobie sprawę, że istnieją na świecie o wiele ciekawsze czynności niż siedzenie tudzież nawet leżnie przed kompem. No, bo dlaczego akurat przed kompem się zapytywuję ;DDD
UsuńJuż po. Mój był długi i pracowity. Mam nadzieję, że Twoje plany się zrealizowały ;o)
OdpowiedzUsuńMój był tym razem bardziej luzacki, a gdyby nie pogoda byłby idealny. :)
Usuń