niedziela, 1 września 2013

Reggae, czyli nostalgia końca wakacji.


Wczoraj było prawie tak:






Prawie, bo Kamila Bednarka nie było, ale kto wie może za rok. Wczoraj nad naszym ulubionym jeziorkiem w Kunicach odbył się drugi festiwal muzyki Reggae. 







Prowadzący Tomasz Emeryt Lenard, który świetnie sprawdza się w tej roli na każdym festiwalu. Na lipcowym festiwalu piosenki marynarskiej "Szanty", czuje się, jak prawdziwy wilk morski.

W Kunicach zazwyczaj rozpoczynamy weekend, a wczoraj można było dodatkowo pobujać się do fajnej muzy, a przy okazji podziwiać super maszyny. Legnicki klub Harley-Davidson Motor Club Veteran Legnica zorganizował paradę  motocykli. Można było pooglądać z daleka








i z bliska










Nie zabrakło również stoiska z gadżetami niezbędnymi dla każdego wytrawnego fana reggae.


W tłumie można było wypatrzeć zagorzałych wielbicieli filozofii ruchu Rastafari z prawdziwymi dredami na głowie.


sztuczne prezentowały się równie dobrze



nie zabrakło całkiem łysych. To akurat przedstawiciel innego legnickiego klubu motocyklowego Dopalacze.
i trochę łysych


Wszystkie popkultury wymieszały się zgodnie i zabawa trwała do późnej nocy,




a może i do świtu. Do odmarszu zmusiły nas komary i nieco zamglony wzrok.




23 komentarze:

  1. Niepocieszona jestem, nie napisałaś bowiem, kto był. Są w Polsce ludzie grający raggae lepiej niż Kamil (przepraszam fanów Kamila, sama też go lubię)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już melduję: Konopians, The Whiff, Chilli Crew i Martyna Baranowska, Jahwigation.

      Usuń
  2. Szant nie cierpię, ale za to uwielbiam reggae. Prawdziwe, radosne, słoneczne (ten Bednarek to akurat jakiś tragiczny smęt).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie znam się na reggae, nie jestem jakąś zagorzałą fanką. lubię po prostu fajną muzykę z różnych gatunków, to co wpada w ucho. Bednarek jedne kawałki ma fajne, inne nie :)

      Usuń
    2. O, ja też nie jestem zagorzałą fanką - niczyją. Po prostu słucham muzyki i to, co słyszę, podoba mi się, albo nie.

      Usuń
  3. Poszłabym na taki koncert. Niestety u mnie takich nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj poszłabym na szanty! Reggae też bym nie pogardziła! Fajnie macie :)
    :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię szanty, chyba bardziej do mnie przemawiają niż reggae. Może dlatego, że festiwal dopiero się rozkręca, ale już się cieszę na następny za rok :)

      Usuń
  5. Dawno nie byłam na koncercie Reggae, kiedyś organizował w Oskardzie w Koninie mój znajomy, chętnie bym wyskoczyła mhm..
    Pozdrawiam
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
    http://kadrowane.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  6. To na miły wieczór
    http://www.youtube.com/watch?v=LPDKq5uO7NU

    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
    http://kadrowane.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :))) bardzo fajne, chyba posłucham jej więcej :)

      Usuń
  7. Można by rzec, ze wakacje zostały godnie pożegnane

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo godnie, chociaż my dopiero teraz rozpoczynamy urlop :)

      Usuń
  8. Bo Kamil Bednarek był w Wielkopolsce, ale szału nie było. Wybaczcie mi to ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko :) Może po prostu ma dwie fajowe piosenki, a reszta jest taka sobie :)

      Usuń
  9. Fantastyczna impreza!
    Nie przypuszczałam,że jesteś TAKĄ fanką motoryzacji. To jej poświęciłaś najwięcej zdjęć :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie - dawna Nirvana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) Lubię motocykle, co prawda bardziej na nie popatrzeć niż pojeździć :) W samochodzie czuje się bezpieczniej :) Impreza była bardzo fajna :) Pozdrawiam

      Usuń
  10. No jeśli ten łysy jest łysy, to ja jestem w końcu w czymś lepsza. A przynajmniej bardziej łysa ;P
    Fajne maszyny, a impreza też wydaje się była fajna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byli bardziej łysi, ale uciekali sprzed obiektywu :)

      Usuń