Wakacje to taki przedłużony dzień babci i dziadka.
Zamknięte szkoły i przedszkola, rodzice w pracy i zaczyna się
problem, co zrobić z dziećmi. Na kolonie lub półkolonie w mieście zwyczajnie
brakuje kasy albo miejsca. Podobno panuje u nas niż demograficzny, ale wszyscy narzekają
na zbyt małą liczbę szkół, przedszkoli i żłobków. Do przedszkola należy
zapisywać swoją pociechę już w okresie niemowlęctwa, a do żłobka najlepiej
kilka lat przed „planowanym” poczęciem. Natomiast lista na półkolonie pęka w
szwach już w kwietniu. I tutaj babcia i dziadek są, jak wygrana w totolotka.
Najbardziej wnukami opiekuje się babcia, która ubierze, umyje, nakarmi, daje się
naciągnąć w sklepie na nadprogramowe żelki, lizaki, chrupki i wszelakie zbytki,
na które rodzice nie pozwalają. Babcia wykazuje przy tym ogromne pokłady
cierpliwości i pomysłowości przy wymyślaniu kolejnych frapujących zajęć dla
malucha.
Dziadek również
bardzo kocha swoje wnuczki, ale po pewnym czasie zaczynaj protestować przeciwko
im panowaniu w domu. Owszem lubi naleśniki, ale nie codziennie, tak jak wnuczek,
bo częściej woli kawał dobrego mięsa. Zaczyna się bronić przed oglądaniem non
stop tych samych bajek, bo meczyki lub gazeta są bardziej męskie i interesujące. Lubi
pływać, ale nie w łazience, gdzie za przyzwoleniem i pomocą babci oraz w
otoczeniu gumowego zwierzyńca, wnuczek robi kompu kompu, rozchlapując wodę
nawet do przedpokoju. Z przymusowego spaceru z wnuczkiem wraca zły i umordowany,
a rozżalone dziecko rzuca się babci na szyję i szlochając oświadcza, że woli z
nią. Dziadek też oświadcza, że nigdy więcej, bo spacer wygląda jak tresura
nieujarzmionego zwierzaka i ma chrypkę od ciągłego upominania. Nie biegnij, idź
chodnikiem, nie po krzakach, zostaw tego zdechłego kota, po co rozgrzebujesz
patykiem, nie właź do tego rowu, dlaczego nie omijasz kałuż itd., itp.
Babcia jest fajniejsza i bardziej pozwala wchodzić sobie na
głowę. Można z nią prowadzić nawet
ciekawe dysputy na poważne tematy. Jedną taką słyszałam niedawno i do tej pory
mnie zastanawia.
-Babciu, ty to jesteś już stara
- No trochę jestem
- Ale twoja mama jest starsza?
- No, jest, a dlaczego pytasz?
- Bo jak ona jest już taka stara, to pewnie niedługo umrze. Ty
jeszcze pewnie trochę pożyjesz, a ja jestem młody. Całkiem, całkiem młody i
dlatego ja nigdy nie umrę, bo ja jestem himen.
Ciekawe jakiej ja podlegam kategorii wiekowej
i ile jeszcze pożyję ??
Jedno jest pewne: himenami to my nie jesteśmy i szans nie mamy ;)
OdpowiedzUsuńPo miesiącu pobytu jednego z wnuczków moi Rodzice oboje odpoczywali (nie tylko Dziadek). No i najpierw trochę czasu trzeba było, by mieszkanie doprowadzić do ładu. A najwięcej irytacji wywołała sytuacja, gdy Młody na złość Babcinym prośbom - śpiewał w kościele (i to bynajmniej nie religijne 'kawałki').
Tyle że po miesiącu pobytu jednak widać było, że zabiegi wychowawcze Dziadków okazały się nawet skuteczne: dziecko naprawdę stało się grzeczniejsze :)
mój kuzyn, jak był mały śpiewał w kościele : my czterej pancerni... babcie z jednej strony potrafią strasznie rozpieszczać, ale kiedy trzeba zareagować ostro na złe zachowanie i wtedy zdziwiony wnuczek stwierdza, że babcia potrafi być beeee :D
Usuńhahaha, dobrze, że nie zaśpiewał sto lat! ;)
Usuńspoko :D sto lat nie było, ale o pszczółce Mai tez mu się wyrwało :)
UsuńProtestuję!! Tekst wyjątkowo dyskryminująca płeć męską, rola dziadka została sprowadzona do marginalnej obecności, wręcz wykazano szkodliwy jego udział w wychowaniu młodego pokolenia, w dalszej części wywodu prawdopodobnie znalazły by się wskazówki jak unieszkodliwić dziadka, zabrać mu pensję/emeryturę zamknąć w zakładzie dla obłąkanych albo co gorsza przepis na całkowitą utylizację owego !! Się nie zgadzam, protestuję, sprostowania żądam, odszkodowania za poniesione straty moralne również !!
OdpowiedzUsuńDzień !!
ojej, ojej!! cóż za święte oburzenie tutaj nastąpiło i gwałtowny wylew żalu i rozgoryczenia :) zanim nastąpi tzw. zadośćuczynienie, żądam udowodnienia, że racji nie mam. a o dyskryminacji mowy nie ma, bowiem to dziadek sam siebie dyskryminuje nie biorąc czynnego udziału w rozpieszczaniu wnuków o!
UsuńOtóż, kto jak nie dziadek pokaże wnuczkowi jak się robi procę, jak cenie strzelać z owej procy, kto jak nie dziadek nauczy wnuczka jak podglądać sąsiadkę tfu nie o tym miało być, ale dziadek nauczy wierszyka ot chociażby takiego
UsuńKilka dni, czas nie krotki
nie pilismy razem wodki, wez
butelke no i w droge, bo
doczekac sie nie moge, a ze
czekam tu z przymusu przywiez
krate spirytusu.
Żądasz więcej dowodów?
padłam :DDDDDDD
UsuńPadłaś? Powstań powerade :)
Usuńno wiesz Desper, po tym jak poinformowałeś opinię pbliczną, jakich to wierszyków dziadkowie swoje wnuki uczą, to oni już całkiem zostaną wyeliminowani ... z opieki oczywiście.. :)
Usuńbrawo, brawo!!! cóż za edukacja !! a dziadka niestety wyeliminować, unieszkodliwić nie można, bo ktoś musi opłacać fanaberie wnuczka, a może nawet wyedukować w kwestii produkcji spirytusu :))
Usuńznaczy, sugerujesz Polly, że babcia funduszy stosownych nie posiada, że tylko dziadek nadąży finansowo?... a jeśli chodzi o edukację to .... nie wiem, nie wiem, żeby oprócz spirytusu nie zaczęli jakiejś nielegalnej bibuły produkować :)
Usuńnieeee no. babcia posiada fundusze, ale niby dlaczego dziadek ma kisić swoje w zakamarkach i wydawać na piwo, gazetki z gołymi babkami itd. babcia ma przecież swoje "słuszne" wydatki, nie mówiąc o wnuczkach. bibuły jak bibuły...żeby nie zaczęli hodować pewnych ;) roślinek na parapecie...
Usuńchyba nie mówisz o .... pokrzywach? :))))) ... oj tam, oj tam, przynajmniej byłoby im wesoło cały czas :)
UsuńCzuję się naprawdę dyskryminowany, czyż rola dziadka ma się sprowadzać tylko do sponsoringu :))
UsuńDesper, a czyż to nie mężczyźni taki podział ról wymyślili?... że kobiety domem i dziećmi się zajmują, a faceci zarabianiem i utrzymanie owych?... czemuż na starość miałoby być inaczej? ... :)
UsuńA co złego jest w gazetach co?? A się zapytam jaką wartość w wychowanie dziecka wniesie babciny wierszyk w stylu
Usuńwpadła gruszka do fartuszka a tuż za nią trzy jabłuszka, a śliweczka wpaść nie chciała była jeszcze nie dojrzała
no słucham słucham cóż ten wierszyk wnosi??
że dopóki śliwka z drzewa sama nie spada, to znak, że jest niedojrzała, i nie należy takowej zrywać i jeść, bo się można sensacji żołądkowo - odbytowych nabawić... jest nauka dla wnuka? (ha ha ha, znów rymy :)))))
Usuńnooooooooooo wiedza z zakresu ogrodnictwa lub przerobu owych owoców na...no z jabłek to cała masa różnych marmolad lub napojów :DD a poza tym nikt dziadka nie eliminuje, on sam się eliminuje i ucieka w kąt :))) z podwiniętym ogonem i gazetka w garści
UsuńAleż mi nauka no weź, przecież skoro niedojrzała śliwka nie spadła to wisi na drzewie, a dziecko małe i tak nie wlezie żeby ją zerwać, jak jej nie zerwie to nie pożre no to i sraczki mieć nie będzie, więc nauka z gatunku nieprzydatnych :)
UsuńPolly a gdzie tam jakiekolwiek info o przetwórstwie owocowym jest co? A z tak gazetką no to dziadkowi ogon się podwijał nie będzie :)
Usuńwidać niewyedukowanego dziadka :D dziecko, jak chce to wlezie wszędzie i zeżre też wszystko co zechce, a jak dziadek nie dopilnuje to napcha się niedojrzałego agrestu i nie tylko sraczka murowana... i wtedy dziadek może nauczyć wnuczka:
Usuńwlazł kotek na płotek po żerdzi
najadł się agrestu i pierdzi ;DDD
o przetwórstwie to w domyśle przecież, dla inteligentnych wnuczków :D
Usuńa dziadkowi to może się podwijać i odwijać, bo w tym wieku to wszystko możliwe :)
Wcale nie wejdzie na żadne drzewo bo będzie z dziadkiem
Usuńa-pilnowało destylatora
b- oglądało gazety
c- podglądało sąsiadki
natomiast nie wierszyk z kotkiem a zaczepny w stylu
Murzynek Bambo w Afryce mieszka
pijak i łajdak ten nasz koleżka
uczy się pilnie przez całe ranki
jak pić z butelki a nie ze szklanki
i to wszystko jednocześnie?????
UsuńOdpowiedzi do wyboru, w zależności od nastroju :)
Usuńnoooo, to z takim dziadkiem jak Ty wnuczki wyjdą na ludzi, oj wyjdą :))
Usuństoi na stacji lokomotywa
ciężki ma brzuchol od wódki i piwa
za nią wagonów ze sto czterdzieści
każdy sto beczek ledwo już mieści
w każdej zaś wino, piwo i wódka
podróż do domu, będzie za krótka :)
one mi raczej wszystkie pasują do jednego nastroju - mocno rozbrykanego... żeby tylko dziadkowi serducho wytrzymało tyle atrakcji... :)
OdpowiedzUsuńSpoko, spoko dziadek stary, ale jeszcze jary, nie stanie mu serducho rzecz jasna :)
Usuńco do reszty też mam niejakie wątpliwości ale cóż, nieznbadane są wyroki :)
UsuńA co taka podejrzliwa sie zrobiłaś Babciu Fryteczko ??
Usuńa ten wnuczek tego destylatora to będzie pilnował z dziadkiem, czy raczej przed nim ?? :)
Usuńpodejrzliwość Frytki zostałaby, tak podejrzewam, zaspokojona tylko naocznym zapewnieniem
Usuńnormalnie się chyba ofocham!!!!... do mnie z tekstem "Babciu"????... otóż oświadczam Ci Desper oficjalnie, że ja za młoda na babcię jestem i jeszcze długo taki stan będzie trwał, o!... :)
UsuńPolly, w zaistniałej sytuacji, nie chcę od Despera żadnych zapewnień :)
Usuńnormalnie się z Toba solidaryzuje i tez się ofocham... no, a co!!!
Usuńdzięki, Polly... od zawsze powtarzam, ze tylko kobieta zrozumie kobietę :)
UsuńFryteczko czy mam rozumiesz że strzelisz mi focha ?
Usuńniedoczekanie Twoje... raczej się ofocham na Ciebie :)
UsuńBuuuu szkoda :( A odfochasz się kiedyś, no a po za tym bywają przecież bardo ładne i seksowne...babcie :)
UsuńKim jesteś? Zapytaj dzieci, bo dzieci wiedzą lepiej:-)
OdpowiedzUsuńI bez mrugnięcia okiem szczerze odpowiedzą :D
UsuńUśmiałam się do łez :) Życie - wypisz, wymaluj! :*
OdpowiedzUsuń:D dokładnie tak :D
Usuńa któż to kochana wie ile mu te świeczki jeszcze tam zostało :) Dzieci są szczere do bólu... ale takie słodkie, że człowiek chciałby je zjeść!
OdpowiedzUsuńBuziaki wielkie :***
dlatego pozwala im czasami na zbyt wiele, ale jak tu się oprzeć ? :)))
Usuńbuziaki :D
Dla małego dziecka jesteś młoda i piękna. Dla nastolatka będziesz stara. Hi, hi, hi....
OdpowiedzUsuńja też kiedyś mówiłam, że jak ktoś skończy 25 lat, to prosta droga do starości, a teraz..... :DDD
UsuńNiezły dialog:)
OdpowiedzUsuńA kiedy umrzesz Kochana - tego nie wiedzą nawet najstarsi górale;)
dialog powalił mnie na łopatki :))
OdpowiedzUsuń