wtorek, 7 kwietnia 2015

Wielkanocny Poniedziałek, czyli tradycyjne lanie wody.

 
Wielkanocny Poniedziałek dopełnił tradycji. Było mokro i to bardzo. Deszcz ze śniegiem na przemian i w  zgranym duecie. Miał być przyjemny spacer, w celu zrzucenia nowych, okrąglutkich oponek, które milutko otoczyły moją talię. Zamiast jednak spalać kalorie, wypaliliśmy trochę paliwa i z okien samochodu podziwiali widoki. O ile można to nazwać podziwianiem :) Park przy pałacu w Krotoszycach był jedynie rozmytą plamą.
 
 
 
 






Przypominał momentami bożonarodzeniowe, śniegowe widoczki.







Na moment stał się nawet białą plamą. No może nie za sprawą śnieżycy, ale buntu aparatu, który uznał, że ma dosyć takich widoków.




Ławeczka na małym półwyspie wyglądała wyjątkowo ponuro i samotnie. Mam nadzieję, że kolejnym razem, przy pięknej pogodzie, uda mi się uchwycić prawdziwy urok tego miejsca.



Wreszcie jednak przestało padać. Udało mi się odszukać oznaki prawdziwej wiosny.










Te zdjęcia kosztowały mnie dużo wysiłku. Oprócz tego wybrudzoną kurtkę, wbite w głowę kolce, ubłocone buty i szramę na brodzie :D Musiałam jednak jak najbardziej zbliżyć się do tych malutkich pączuszków i budzących się do życia gałązek.




Kolejne chmury i nieprzyjemny wiatr zakończyły nasz jeżdżony spacer. Poza tym las przy legnickiej hucie, nie zachwyca urodą. Już przebieram niecierpliwe nogami, bo kolejny weekend ma być cieplejszy. Myślę, że będzie bardziej zielono, zawilce i fiołki rozszaleją się na całego.




34 komentarze:

  1. Niestety pogoda nie sprzyjała nam w te Święta i nie zachęcała do spacerów. Byłaś jednak, chociaż na samochodowym, ale oczekujesz już prawdziwej wiosny, jak i ja . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście dzisiejsze słońce zapowiada pozytywne zmiany :)

      Usuń
  2. Podziwiam!
    W życiu nikt by mnie w taką pogodę z chaty nie wyciągnął. Deszcz ze śniegiem to najgorsze co może być ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy wyjeżdżaliśmy z domu było malutkie słońce. Po kilometrze zaczęło kropić, a potem było tylko gorzej, niestety. Musiałam jednak rozruszać nogi po tym siedzeniu za stołem. Nici jednak z tego wyszły :)

      Usuń
  3. A właśnie, że bardzo ładnie! Wiesz, ja z tych deszczolubnych...

    OdpowiedzUsuń
  4. Przebijałaś się... rozumiem, że dzień pełny atrakcji :* świetne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda była mało atrakcyjna, ale za to nowe, dotąd nieodkryte dróżki, bardzo ciekawe. W taki deszcz fajnie jest przynajmniej pojeździć po zakamarkach.

      Usuń
  5. no to już wiem jak spędziłaś Wielkanocny Poniedziałek ;)
    dobrze, że przynajmniej jakieś przyjemności Cię spotkały :*********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. caaaaaaaaałe święta były wspaniałe........ mimo wszystko ;D

      Usuń
  6. Piękne święta. Boże Narodzenie może pozazdrościć Wielkiejnocy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma to jak dwa w jednym :) Może niedługo pogoda odwróci nam świąteczny nastrój :)

      Usuń
  7. U nas było ciepło i słonecznie... i ja zupełnie poważnie piszę. Byłam taka zaskoczona, że nie wiedziałam, jak mam sie ubrać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozazdrościć :D
      Myślałam, że tak się zdezorientowałaś, że w końcu nie poszłaś na spacer ;)

      Usuń
    2. Poszłam... poszliśmy, całą bandą :D

      Usuń
  8. Te rozwodnione zdjęcia mają niepowtarzalny urok ;) U nas też przejaśniło się popołudniu. Może już wiosna zostanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się wydaje, że nie tylko słoneczne są ciekawe :) U mnie końcówka tygodnia zapowiada się wręcz letnio.

      Usuń
  9. U mnie pogoda dopisala, bylo slonecznie i cieplo, ale od czasu do czasu wiatr jednak dawal znac, ze to jeszcze nie pelnia wiosny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, że jest już za rogiem. Ale takie przedwiośnie też ma swój urok. Takie miłe i powolne oczekiwanie i obserwowanie, jak spokojnie wszystko się budzi :)

      Usuń
  10. Zdjęcia takie piękne, Polly! :)
    Pierwsze jak z gotyckiego romansu, a gałązki wiele obiecują pąkami. :)

    Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gotycki romans....brzmi ciekawie :)
      Bardzo lubię takie malutkie pączuszki.
      Pozdrawiam :D

      Usuń
  11. Zdjęcia przez zapłakaną szyba mają swój urok, niepowtarzalny urok mają, a wiosnę to ja już widziałem tego roku !! Dereń moja zakwitła i stokrotki też oooo i przylaszczki też :)
    Wieczorowo witam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty się tak nie chwal gołosłownie, tylko pokaż :)

      Usuń
    2. A pewnie że pokaże, a co !! I to za niedługo !!

      Usuń
    3. Normalnie usycham z niecierpliwości :) Ciekawe co Ty pokażesz? ;D

      Usuń
    4. Też lubię takie zapłakane zdjęcia :)

      Usuń
  12. Polly piękne te deszczowe zdjęcia:)
    Mam dar do robienia świetnych ujęć!

    OdpowiedzUsuń
  13. To się nazywa poświęcenie dla ujęcia, prawdziwie bez oddaniem dla zdjęcia ;)
    No wielkie uznanie, bo ja w Pl nie mogąc znaleźć nic, nie mając natchnienia nie sfociłam nic.
    No to zmaluję może coś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jestem zdziwiona, bo Ty fajne zdjęcie zrobisz nawet w czarnej dziurze :))))
      Ale zmaluj, bo jestem bardzo ciekawa :)

      Usuń
  14. ojej! Polly, podziwiam Cię, bardzo! Nigdy, przenigdy nie wychynęłabym za drzwi w taką pogodę!

    Zdjęcia prze...piękne :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się zmusiłam, ale miałam dosyć siedzenia za stołem. Od tego tylko kręgosłup boli i nogi drętwieją :)
      W rezultacie i tak siedziałam.....w samochodzie :DDD
      Buziaki :***

      Usuń
  15. Wspaniałe zdjęcia, choć okraszone obficie deszczem ;)
    U mnie sypało tak, że świata nie było widać.
    Byle do wiosny.
    Już ją widać. Rozpycha się łokciami, poruszając żółtymi głowami żonkili i wydymając na wietrze ogromne kwiaty magnolii :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Podziwiam zacięcie fotografa, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń