Na każdy smutek jest lekarstwo i aby było skuteczne wcale nie musi być gorzkie. Czasami wystarczy skierować wzrok i myśli w stronę czegoś pięknego, prostego, naturalnego. Czegoś co trwa od wieków i ze stoickim spokojem obserwuje nasze zmagania. Ogromne problemy, a czasami zwyczajnie wyolbrzymione przez nasze myśli. W naturalny sposób poddaje się zmianom pogody i porom roku i będzie nawet, kiedy moje życie minie. Mam nadzieję, że nauczę się czerpać z niej siłę i mądrość.
Porywam Was zatem na kolorowy i pachnący jesienią spacer. Najlepsze lekarstwo na wszystko. Niech natura czyni swoją powinność :)
najpierw szeleszczącą alejką
prosto do złotych drzew
rozczochranych czupryn
a może macie ochotę turlać się z górki i wytarzać w liściach
kto się zmęczył niech usiądzie pod drzewem
a kto nie.....no dobra, do kąpieli nie zachęcam tym razem, ale na ryby możemy skoczyć
lub zapolować na kaczki.....oczywiście tylko z aparatem
kogo znudziło chodzenie, może skoczyć na scenę i coś nam zaprezentować
zatoczymy małe kółeczko i...
współczując uwięzionym
rozegramy partyjkę szachów, a kto nie ma ochoty
może odpoczywać i plotkować, ale tylko o niepoważnych sprawach :)
Mam nadzieję, że wytrwaliście do końca tak, jak ciekawskie liście, które wkręcone w szprychy, towarzyszyły mi na spacerze. Pewnie chciały poznać inne rejony legnickiego parku :)
Zapolować na kaczki ... hmmm... no, dobrze, z aparatem może być :)
OdpowiedzUsuńWspółczujemy uwięzionym w szponach sportu ?
Uścisków moc słonecznych ślę :)
Biedaczki, chciały pobiegać na bieżni, ale nie dofrunęły :))
Usuńsłoneczne pozdrówka :)
A listki na płocie rozwieszone jak pranie :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękny spacer :***
Muszę chyba pojechać i sprawdzić, czy już wyschły :)
UsuńChętnie bym poszła (pojechała) z Tobą na ten spacer :-)
OdpowiedzUsuńJa z Toba też. Szalałybyśmy po alejkach aż by liście fruwały :)))
Usuńtaaa a potem gorąca czekolada i pogaduchy :-)
Usuńależ oczywiście i kichać na dietę :))))
UsuńSpacerować z Tobą Polly, to sama przyjemność. z Dziękuję i uściskuję Cię ;))
OdpowiedzUsuńPodobnie, jak z Tobą :D
UsuńDziękuję Ci i buziaki ślę :***
Polly, zachwyciły mnie Twoje fotki... po prostu piękne... Natura nieustannie mnie wzrusza, dotyka głębi mojego serca... Dzięki kochana za ten wspólny, cudowny, jesienny spacer. Serdeczności :)
OdpowiedzUsuńNatura potrafi poukładać mi w głowie wszystkie szufladki na właściwe miejsca :)
Usuńbuziaki :***
Dziękuję za relaksujący spacer po parku, gdzie są jeszcze piękne jesienne barwy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZapraszam na kolejne :)
UsuńPozdrawiam :D
Piękny spacer. Relaksujący :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że też wypoczęłaś :)
UsuńEch, piękna nasza Polska cała ...zwłaszcza, że ostatni tydzień pogoda nas wprost rozpieszcza i pozwala delektować się takimi wspaniałymi widokami. Polly anno, zrobiłaś bardzo ładne zdjęcia ze spaceru, ale mi oczywiście szczególnie spodobały się te z polowania na kaczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Mam nadzieję, że porozpieszcza nas aż do marca :DDDDDD
UsuńA polowanie fajne, bo wszystkie kaczuszki ocalały :))))
pozdrawiam i ściskam :***
O proszę jak piękna jesień... barwna :)
OdpowiedzUsuńI oby jak najdłużej :)
UsuńI jak najwięcej uśmiechów :*
Usuńtrzeba jakoś się trzymać w ten nadchodzący zimowy czas :)
UsuńPoszłam z Tobą na ten spacer, An:* wróciłam z pracy skonana... i spacer zadziałał kojąco:)
OdpowiedzUsuńBaaaaardzo się cieszę :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOwocny ten spacer! Śliczne fotki!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUfff, aż mnie nogi rozbolały od tego chodzenia ;))) , ale warto było bo niemożebnie pięknie u Ciebie!!! A swoją drogą to strasznie niesprawiedliwe jest, bo nie dość, że lato masz upalne to jeszcze jesień tak cudną...! zazdroszczę Polly, ale tak pozytywnie :))
OdpowiedzUsuńA zazdroszczaj, zazdroszczaj, a nawet zazdrość ;DDDDDD Ja ci za to zazdroszczę moooooooooooooooooooooorza :)
UsuńMnie jakoś nóżki nie rozbolały ;DDD co innego mąż....przysiadał na każdej ławeczce, a ja szalałam :)))
pięknie... :) :*******
OdpowiedzUsuń:***
UsuńW jednej chwili przenioslam sie o 16 000 km stad.Z kolorowego Melbourne polecialam do zlotej Legnicy.Zapachnialy rozgrzane sloncem liscie, zaszelescily pod nogami,polecialy z wiatrem.Dziekuje za mily spacer i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:)))) Ja natomiast, kiedy u mnie będzie buro i mroźnie, pofrunę do letniego Melbourne. Liczę na letnie fotki :)
UsuńPozdrawiam gorąco :***
Pieknie!!! Jak ja lubie takie szeleszczace alejki i chodniki, a tu u mnie jak na zlosc ciagle sprzataja:/ i nie ma nawet gdzie butami poszurac jak za dzieciecych czasow:))
OdpowiedzUsuńMnie się udało poszeleścić, bo teraz już wymiecione :)
Usuń.. jesień, jesień - ach to Ty
OdpowiedzUsuńhttp://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
.. jesień, jesień - ach to Ty
OdpowiedzUsuńhttp://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Ile słońca, ile barw!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie widoki :)
OdpowiedzUsuńPiękny spacer- lubię takie ciche i kolorowe!
OdpowiedzUsuń