poniedziałek, 13 października 2014

Rezygnacja.

W moim życiu jest niewiele przyjemności. Staram się jednak cieszyć z tego, co mam i z tego, co jeszcze mogę zrobić. Na miarę swoich sił i możliwości. Ogromnie lubię las. Najbardziej, kiedy budzi się powoli wynurzając z porannej mgły. Drżący i pachnący wilgocią i grzybami. Lubię siedzieć w ciszy i zwyczajnie patrzeć na drzewa, słuchać kłótni ptaków, dreptać powoli po miękkim mchu i od czasu do czasu odnaleźć pięknego grzybka. To jest właśnie moja przyjemność.
Nie rozumiem zatem, dlaczego ktoś mi ją bezmyślnie psuje i bezpodstawnie neguje moje prawo do parkowania w lesie. Po zeszłorocznych przygodach z nadleśnictwem, wiem, że mogę wjeżdżać do lasu, bo pozwala mi na to ustawa o lasach państwowych i moja karta parkingowa. Na ostatnich dwóch wycieczkach spotkaliśmy jakiegoś bardzo nerwowego rowerzystę, który widząc nasz samochód wrzeszczał na cały las, że w lesie się nie parkuje. Za drugim razem, kiedy byliśmy przy samochodzie, zaparkował obok i dosyć agresywnie, zaczął nas wypytywać, dlaczego wjechaliśmy do lasu i, że tylko uprawnionym wolno i, że....inne blablabla. Próbowaliśmy nie dać się wyprowadzić z równowagi i nie tłumaczyć, tym bardziej, że na pytanie kim jest i dlaczego nas zaczepia, odpowiedział, że nie jest z nadleśnictwa, ale jako prawy obywatel poczuwa się do obowiązku kontrolowania porządku. Nie pozwolił sobie wytłumaczyć, że w takim razie powinien dokładnie zaznajomić się z przepisami i, że karta parkingowa, która leży za szybą daje mi pewne przywileje. Oczywiście, że ją widział i naklejki na szybach też! Był jednak tak zadufany w sobie i zły, że wykazaliśmy mu jego ignorancję, że odjeżdżając wygrażał nam, że go jeszcze popamiętamy!! Opuszczając las spotkaliśmy grzybiarza, który widział kilka samochodów straży leśnej, które sprawdzały las w poszukiwaniu zaparkowanych nielegalnie samochodów. Pan "społecznik" chciał się zemścić. Ale pytam się po co?! Co nim kierowało?! Dlaczego niektórzy  ludzie tacy są?! Głupi, egoistyczni, pozbawieni wrażliwości?! Co mu to dało?! Satysfakcję?!
Zepsuł nam humor na cały dzień, a ja do tej pory mam smutne myśli. Czy ja naprawdę mam mało problemów w życiu, żeby jeszcze się narażać na nieprzychylność takich ludzi?! Czym mu zawiniłam?! Tym, że jestem niepełnosprawna i mam kilka przywilejów w życiu? To go kłuje w oczy? Mam w nosie takie przywileje! Wolałabym mieć zdrowe nogi i pokonywać na nich całe kilometry, zamiast podjeżdżać jak najbliżej celu. Jasne, że nie muszę jeździć do lasu! Niczego nie muszę! Zamknę się w domu i nie będę nikomu włazić w oczy! Czasami mam serdecznie dosyć, naprawdę zwyczajnie dosyć!
Kiedyś miałam więcej siły i nie korzystałam z uprawnień. Teraz, kiedy muszę, okazuje się, że nie jest to wcale proste. Żeby zdobyć te rzekome przywileje i ułatwienia, najpierw muszę się nachodzić po urzędach i na załatwiać. Wyrobienie karty parkingowej to opłaty co kilka lat i składanie nowych wniosków. I żeby nie było tak do końca łatwo i przyjemnie, trzeba to załatwiać w dwóch urzędach. I to jest ułatwienie dla niepełnosprawnych? Poza tym karta parkingowa nie  gwarantuje mi parkowania tam, gdzie jest mi najbliżej i najwygodniej. Często te miejsca są usytuowane w bardzo dziwnych miejscach, jak najdalej od wejść, wepchnięte od niechcenia w kąt. Chyba tylko po, to by spełnić przepisy. Często na tych miejscach stoją zdrowi ludzie, którzy mogą podejść, tylko im się nie chce! Tylko ja nie mam tyle tupetu, co "społecznik" z lasu i nie zwracam nikomu uwagi. A może powinnam?! W końcu ktoś odbiera mi moje przywileje!
Pogoda i las kuszą, a ja jakoś nie mogę się zebrać w sobie i znowu tam pojechać. Ale żal takiego pięknego, miękkiego lasu. Bez chaszczy i traw. I takich cudnych, malutkich grzybków.





















50 komentarzy:

  1. Ja bym tam z nerwusami nie gadała, tylko poszła głębiej w las, mówiąc: to niech pan tu sobie pokrzyczy wrócę za godzinkę.
    Przeważnie jak się ktoś zapieni to żadną siłą nie uspokoisz
    A "życzliwych" wszędzie pełno :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego też staraliśmy się nie zwracać na niego uwagi, ale w końcu się nie dało. Na każdą naszą spokojną odpowiedź reagował słowotokiem. W końcu stwierdził nawet, że jesteśmy niegrzeczni! My? Bo nie chcieliśmy się tłumaczyć? W końcu to on nas niegrzecznie zaczepiał, a na dodatek chciał robić zdjęcia komórką.

      Usuń
    2. O! I właśnie trzeba było mu też zrobić zdjęcie!

      Usuń
    3. Teraz sobie myślę, że mogłam zrobić wiele, ale wtedy mnie zamurowało. Mogłam go nawet postraszyć, że wezwę policje i oskarżę o napaść. W końcu mnie napadł...słownie ;)

      Usuń
    4. Przygotuj sobie taka mówkę i śmiało do lasu :)))
      nie daj się sterroryzować !

      Usuń
    5. Albo będę udawać głuchą wariatkę i robić głupie miny. Może się wystraszy :)

      Usuń
  2. Niestety, takich "mundrych" jest mnóstwo, niema na nich jednoznacznego trybu postępowania, najgorsze to jest to że najczęściej to ludzie niby względnie młodzi, tacy to to powinni wiele rzeczy zrozumieć i wiedzieć, a się okazuje że takie tępoty że szkoda gadać. Miej ich głęboko w tyle:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to był taki baaaaardzo względnie młody. Może ze starych służb i ma we krwi donosicielstwo i wredotę :)

      Usuń
    2. Może i tak, może ze starych służb, ale wiesz co:) Powinnaś sobie kupić pistolet straszaka i w takich momentach po prostu zapytać się czy ma jakiś problem i czy możesz pomóc mu go rozwiązać raz na zawsze i w tym momencie wyciągasz za pazuchy zgrabna klameczkę, przeładowujesz wcelowujesz i............... na bank nie masz już do kogo celować :)

      Usuń
    3. hahahahaha, a wiesz, że o tym też myślałam :) tylko, że ja za spokojna jestem i za dobrotliwa. sama bym się siebie wystraszyła :D

      Usuń
    4. E to nie to lepiej nie rób tego, bo wystraszona kobieta to stado bawołów :)

      Usuń
  3. Nie wiem, kto to powiedział, ale, że powiedział mądrze, ja tylko zacytuję i to jest mój komentarz do całej sprawy: 'Nie skupiaj się na jednym człowieku, który nie jest ci życzliwy. Przecież nie urządzasz pikniku w ogrodzie obok jedynej psiej kupy'. Pozdrawiam pięknie ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. podpisuję się pod wszystkimi komentarzami powyżej... że niby się powinno... że to... że owo...
    ale sama bardzo dobrze wiem, że jedna "menda" potrafi zniwelować dobro wielu innych wokół....
    Wyzłość się .. ale się nie zamykaj... to taka moja mała prośba...jeśli nie dla siebie to zrób to dla mnie ♥♥♥ :************

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emka, a dlaczego tylko dla Ciebie co?? A dla innych to już nie?? Nie bądź zachłanna, bo dla reszty też się ma nie zamykać !!

      Usuń
    2. chyba wiecie jak to jest. człowiek musi się wyzłościć i wyładować. przejdzie mi za jakiś czas. nie lubię trzymać w sobie złości i żalu, bo to tylko mnie przeszkadza, a nie tej "kupie" z lasu :)
      nie zamknę się, obiecuję, dla nikogo :))) za dużo mam fajnych rzeczy do opowiedzenia, tylko muszę zmyć z głowy :kupę: :D

      Usuń
    3. desperado... zachłanność moja w świecie znana! no ale dobra... przesunę się trochę :)))) po tym jak rozbawiliście mnie z Frytką z rana mam cały dzien dobry humor ;)))))

      Usuń
    4. Na dobry humor lekarstwa nie mam, trudno musisz tak trwać nawet więcej niż jeden dzień :) Ale już się posunęłaś, znaczy przesunęłaś czy jeszcze??

      Usuń
    5. jak się po...przesunę będę miała jeszcze lepszy humor...;)))
      no bo w takim towarzystwie stać na tej drodze to sama przyjemność ;))))

      Usuń
  5. Gdzie są takie wspaniałe grzyby Polly ?
    Zainspirowałaś mnie z tą KARTA PARKINGOWĄ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jest ich pełno. A odnośnie karty, to nie jest to takie łatwe. Mogą ją dostać ci, ze schorzeniami neurologicznymi lub ortopedycznymi.

      Usuń
    2. tak wiem- od lipca tego roku...

      Usuń
  6. Ludzie mają to do siebie, że uwielbiają rządzić, zabawa w Boga bez karty rowerowej bywa naprawdę niebezpieczna. Takich ludzi nie zostawia się w pamięci, nie rozkłada na elementy wtórne, bo szkoda Twojej pozytywnej energii. Człowiek ma problem i powinien się z nim oswoić- w samotności.
    Las piękny. Mi trudno się oswoić z miastem. zwłaszcza po powrocie, ale uciekam na leśne ścieżki gonić zające. Pozdrawiam serdecznie
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ta potrzeba rządzenia najbardziej mnie razi w ludziach. Po prostu nie rozumieją, że tak naprawdę nie mają władzy, bo człowiek nie jest ważniejszy od Boga i nigdy nie będzie i te nasze ziemskie rządy są po prostu żałosne.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Nie rezygnuj. Złość przejdzie a takie postanowienia są psu na budę. Zresztą i tak tam wrócisz :)
    A co do ludzi to jak ktoś powiedział:
    "są ludzie i Ludzie, różnica niemała.
    Gdy mówisz Człowiek - to jest w tym pochwała"
    To coś w lesie to nie był człowiek tylko napastnik.
    I tak sobie myślę, że on nawet nie wie jaką SOBIE wyrządza krzywdę (nie mówiąc o innych). Przyjdzie taki czas, kiedy obejrzy się za siebie a tam nie będzie nic ani nikogo. Pustka.
    A Ty się otrząśnij i nie myśl. I goń do lasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pewnym momencie zrobiło mi się go zwyczajnie żal. Pewnie jest samotnym, złym, zgorzkniałym człowiekiem, bo nie potrafi kochać ludzi i ich szanować.
      A z lasu nie zrezygnuję, muszę się tylko wyżalić i wysmucić.

      Usuń
  8. A spróbuj tylko!!! Zamknąć się w domu, też mi coś. Miej w doopie społecznika, takich na świecie wielu. Ale to nie znaczy, że mają rację. A Ty nie musisz nikomu niczego tłumaczyć i udowadniać.
    Ommmmmmmmmmmmmmmm
    :*****************
    PS: piękne grzybki:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jestem zbyt wrażliwa, może kiedyś stwardnieję, a może nie.....:)
      Ommmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
      :D

      Usuń
  9. Jak to się mówi? Nadgorliwość gorsza od faszyzmu. A idiota idiotą pozostanie, nie da się mu nic wytłumaczyć.

    Piękne zdjęcia. Mam nadzieję, że przyroda zrekompensowała ludzkie wady :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyroda przepiękna i grzybki zachwycające. Gdyby jeszcze ich zabrakło, pewnie bym była maksymalnie rozgoryczona.

      Usuń
  10. Nie żartuj, że w domu się zakopiesz!!! Oraz... może wydrukuj sobie, odpowiednio powiększone, te przepisy z ustawy, które określają Twoje przywileje i przyklej je na szybę (np: W związku z art. XY ustawy XYZ...., mogę tu wjeżdżać!). Niech cham najpierw przeczyta, a potem otwiera twarz. A jak co, to moja babcia mawiała "palicą, go lej!" (miała na myśli kule, o których chodziła, bo nogi też odmawiały współpracy).
    No.
    Buziaki! Głowa do góry!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz też sobie myślę, że mogłam mu kulami pogrozić, może by zjeżdżał aż by furczało. Dopiero po fakcie przychodzą najlepsze rozwiązania :)
      Buziaki :D

      Usuń
  11. Krzycz Mała, krzycz! Nie z Tobą takie numery! ;))))

    No cóż debile są wszędzie, ale Ty rób swoje.

    :******

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to była jakaś nauczka dla mnie, żeby się nie dawać zastraszać i walczyć o swoje. Dla pokornych nie ma chyba miejsca w dzisiejszym świecie.
      :***

      Usuń
  12. Weź w garść laskę i powiedz palantowi, że jak nie odczepi się to go tak palniesz przez ten gupi łeb, że mu jakieś durne "społecznikostwo' od razu z niego wyleci.
    Takich narwańców jest sporo. Z nimi tylko tupetem trzeba, bo to często tchórze, które sobie ważności dodają "walcząc' ze słabszymi.
    Nie dawaj się zastraszać i bywaj w lesie jak najczęściej. To jest dla Ciebie najlepsza terapia i odpoczynek.
    Fajowy ten grzybek:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że teraz będę miała nauczkę na przyszłość. W końcu nie mam powodu kłaść uszów po sobie. A do lasu jeszcze wyskoczę, w końcu to kocham :)

      Usuń
  13. Taka agresja "w dobrej wierze" jest druzgocąca. Ale skoro masz wszelkie uprawnienia i prawo do korzystania z przywileju, to korzystaj i nie zawracaj sobie niczym głowy - to oni mają problem ze sobą.

    A grzybki przecudne!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mi bardzo przykro, że ludzie w tzw. dobrej wierze zachowują się w taki sposób. Czemu to służy? Na pewno nie dobru drugiego człowieka.

      Usuń
  14. Debili nie sieją :* nie przejmuj się. Mnie też jakiś pan chce podać do sądu, bo nie chcę opublikować jego wierszy i ubzdurał sobie, że go dyskryminuję, ze wzaględu na wiek. Ludzie szukają sobie problemów, lubią innych swoim obłędem karmić, więc nie daj się i nie psuj sobie nastroju, przynajmniej spróbuj.

    uśmiechy posyłam i nie daj sie matołkom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony żal mi takich ludzi, bo nie rozumieją, co jest w życiu naprawdę ważne, a z drugiej jestem na nich zła. No cóż, nie każdy ma w sobie wrażliwość.

      Usuń
  15. W podobnych sytuacjach udaje, że nie widzę i nie słyszę. Człowieka traktuję, jak powietrze. To skutkuje najpierw słowotokiem, a później bezradnością.
    PS. A grzybki, które utrwaliłaś to nagroda. Nie rezygnuj z przyjemności:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba najlepszy sposób - ignorować. Mam nadzieję, że nie będę musiała z niego skorzystać, ale....

      Usuń
  16. "Tęczowe" zdjęcie - absolutna rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  17. Polly, pewnie do dziś już dawno opadły tamte emocje, zatem zmienię temat, żeby ich nie odnawiać. Kupiłam po Twojej rekomendacji ,,Potęgę teraźniejszości", zaczęłam czytać i...praktykować z tym większym zapałem, że pewne moje mgliste przeczucia się potwierdzają. Myślę, że ta książka daje receptę na takich arogantów, choć bezinteresowna złość wytrąca z równowagi i jest trudno zahamować jej impet skierowany w naszą stronę. Przytulam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, emocje już opadły. Bardzo mi pomogło opisanie tego i dyskusja z Wami :)
      A książka jest faktycznie rewelacyjna i metody z niej pozwoliły mi nie przeżywać tego zdarzenia tak, jakby to było dawniej :) Kiedyś myślałabym o tym cały dzień i nawet nie miała już ochoty na grzybki. Staram się coraz częściej odwracać uwagę od nieistotnych spraw na rzecz teraźniejszości. Doskonałość w tym wymaga jednak czasu i ciągłego pilnowania się. Wiem jednak, że warto.
      Pozdrawiam i cieszę się, że skorzystałaś z mojej rady. Jakby co mam jeszcze kilka fajnych książek w zanadrzu :)

      Usuń