czwartek, 18 lutego 2016

Pomieszanie z poplątaniem, czyli coś dobrego dla każdego :D

Moje wczorajsze marudzenie na zimę było takie pół żartem pół serio, bo jakoś mnie ostatnio zima nie rusza. A poza tym za sprawą dobrych Aniołów chce mi się znowu fikać i brykać. Mój organizm jednak sam wie czego potrzebuje i stara się, jak może powstrzymać we mnie nadmiar energii. Przesilenie wiosenne zaczyna się u mnie jak zwykle na przedwiośniu. Próbuje mnie usypiać w najmniej oczekiwanych momentach, wiruje w głowie, drży mięśniami, denerwuje i osłabia. Może zatem lepiej jednak chwilkę poczekać, a przedwiosenne smuty rozpędzać w jakiś ciekawy sposób. Oczywiście, że najchętniej poleciałabym na jakąś wyprawę i znowu zrobiła milion dwieście tysięcy słonecznych zdjęć, ale cóż...Na razie siedzę i plotę frywolitki, bo zaczęłam szał wielkanocnych karteczek. Siedzę zatem przy wzmacniających ziołowych herbatkach i plotę, głupotki czasem też :D

Fakt, że taką śliczną, prawdziwą zimą też się nie nacieszyłam, chociaż przez chwilę. Zabrakło mi widoku ośnieżonych gór, drzew i pól w pełnym słońcu. Nie pochodziłam też w mojej ślicznej czapce i mega grubym szaliku, który co prawda waży tonę, ale jest cudny. Jak widać nie można mi chyba dogodzić. To nie tak, że nie cierpię zimy. Lubię zimowe widoki, ale bez konieczności stawiania nóg na śliskich chodnikach i ubierania tony odzieży. Dlatego nie mogę się doczekać wiosenki. Malutkich kwiatków i pączków drzew, które nieśmiało budzą się do życia, a potem gwałtownie wybuchają feerią kolorów i zapachów. Widoku zieleniejących się pól i skąpanych w ciepłym deszczu lasów. Zapachu mokrej ziemi. Kropli rosy na świeżo-zielonych listkach. Promieni słońca, które coraz śmielej przebija się przez chmury i rozgania przejmujący chłód. Ożywczego wiatru, który zdradziecko wciska się w każdy zakamarek ciała, budzi z zimowego snu, doprowadzając do wiosennego kataru.
















































Wyczołgam się ze swojej skorupki i leżąc na soczystej łące, będę podziwiać chmury.











Mam nadzieje, że i u Was powiało wiosną i wyciągnęło z dołka tych, którzy w niego wpadli.
Mam również coś dla tych, którzy nie nacieszyli się zimą i śniegiem :D Zatem czapki i kozaczki włóż  i marsz na spacer :)







39 komentarzy:

  1. He, he, dziękuję! Dawaj jak najwięcej tych wiosennych zdjęć, to sobie przynajmniej popatrzę :) W czapce i w kozaczkach ;) I muszę zapytać - to wszystko Twoje zdjęcia? Bo śliczne :) I marudź sobie, ile chcesz, to i ja się w komentarzu przyłączę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fotki jak najbardziej moje, bo ja jestem fotomaniaczka :))))))) Poczekaj do wiosny i lata, to się dopiero rozkręcę :D

      Usuń
  2. I dopiero teraz zobaczyłam ten fioletowo-różowy kwadracik :)))) DZIĘKUJĘ!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę :))) To jeszcze nie wszystko, co mam w planie, ale na razie czekam na.....wiesz....tylko cicho sza...tajemniczy prezent :)))

      Usuń
  3. Jak obejrzałam zdjęcia, zapomniałam, co chciałam napisać ;D Chcę wiosny ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, widzę, że Cię omamiłam wiosennie, cieszę się :) Ja tez chcę i to barrrrrrrrrrrrrdzo :)

      Usuń
  4. Zimowy spacer był bardzo miły i nawet niebieskie niebo było, ja jednak czekam na takie wiosenne widoki, jak na Twoich zdjęciach :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo Ty też przecież kochasz kwiaty :)
      Pozdrawiam ciepło :D

      Usuń
  5. Jeszcze trochę i faktycznie taki właśnie będzie widok z okna... Pozdrowienia Poletto :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I będzie po prostu cudowniaście albo cudowiośnie :))))
      Buziaki :***

      Usuń
  6. To prosze mi jeszcze sloneczko przyslac w paczce, bo to nasze udalo sie gdzies na emigracje. :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ty mi lepiej powiedz czy śnieg już sobie poszedł :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polazł w try miga :) W południe nawet ślad po nim nie został :D

      Usuń
    2. Jeszcze jutro wylezie słonko i wszystko się odczaruje :)))
      Ślę do Ciebie wiosnę :)

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Takie sny kocham najbardziej :)

      Usuń
    2. Rozweseliły mnie tenisówki na jednym ze zdjęć:) urocze butki:) Twoje?

      Usuń
    3. Tak, uwielbiam je :) To właśnie w zeszłym roku leżałam na wiosennej łące, obserwowałam niebo, wąchałam kwiatki i podziwiałam własne tenisówki :DDD nie mogłam się oprzeć, żeby ich nie sfotografować :DD A leżenia w trawie nie mogłam sobie odmówić ;DDD

      Usuń
  9. Że też mnie się nie chce brykać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmmmmm, co by Ci tutaj poradzić....hmmmmm.....jakiś kopniaczek na zapęd? :))))

      Usuń
    2. Kopniaki nie działają, mam miękki tyłek i twarde usposobienie :)

      Usuń
    3. Co do usposobienia to się zgadzam, reszty nie sprawdzałam :)))))

      Usuń
  10. Pomimo tego śniegu pod koniec, wierzę, że wiosna już jest blisko! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest, jest, na wyciągnięcie ręki :D Pozdrawiam :D

      Usuń
  11. Ileż u Ciebie piękna w tych fotkach...

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej, hej!
    U mnie wiosną nie wieje, słońce za to się wynurza i obiecuje.
    Obiecuje że już tuż tuż. Tylko że do tych obietnic podchodzę z wielkimi wątpliwościami, choć nie ukrywam piękniejszy jest dzień gdy świeci a za oknem mam koncert ptaków.
    Jeszcze drzewa nie puszczają pąków, jeszcze przebiśniegów nie widać...

    No i tak czytam sobie posta Twojego i myślę: że gdzieś powoli się we mnie chęć na wiosnę budzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jak co roku nawet nie zdążymy się obejrzeć, a wiosna wystrzeli w pełni. Potem zamieni się w lato, jesień...itd. i za rok znowu będziemy niecierpliwie czekać :)
      Bardzo jestem ciekawa Twojej wiosny :)
      Pozdrawiam cieplutko :***

      Usuń
  13. Patrząc na Twoje wiosenne zdjęcia - człowiek od razu się uśmiecha:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ wiosną zapachniało, ptaszki też ją chyba czują, bo śpiewają już wiosennie. Pozdrowienie cieplutki i fluidy pozytywne przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Polly, to już niedługo, dosłownie za kilkanaście dni, ani się obejrzysz, jak znów będziemy jojczyć, że już po ptokach. Pączki i pączusie są wszędzie - na akebii, pigwowcu, tawułce. Czekają tylko na cieplejsze promienie słońca. Nawet ptaki jazgoczą wiosennie. Wiesz, ten charakterystyczny, wiosenny zaśpiew sikorki...
    Przepiękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  16. No i proszę ile radości sprawiasz :) kiss

    OdpowiedzUsuń
  17. Ptaki od tygodnia wesoło śpiewają... Jeszcze chwilę... Oraz widoki zapierają dech :)))) Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam z zeszłego roku nagrania na kamerze i w taki dzień, schowany w półmroku, odtwarzania aby przeżyć. Twoje zdjęcia to jak nadzieją
    Pozdrawiam
    eksperyment- przemijania.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam z zeszłego roku nagrania na kamerze i w taki dzień, schowany w półmroku, odtwarzania aby przeżyć. Twoje zdjęcia to jak nadzieją
    Pozdrawiam
    eksperyment- przemijania.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń