piątek, 14 czerwca 2019

Upał niemiłosierny, a mnie się wciąż chce.

   Upał, gorąco, ukrop w ciapki. A ja mam swój azyl na balkonie wśród pachnących i cieszących oko kwiatów. Urządziłam sobie "blogowe biuro" na świeżym powietrzu i gdyby tylko nie trzeba było gotować, prać i sprzątać, spędzałabym tam cały dzień. No może prawie, bo balkon jest od zachodniej strony i mimo dużego parasola po południu grzeje niemiłosiernie.





Oczywiście zielona herbatka w bardzo praktycznym kubeczku z pokrywką i peak veggie na pobudzenie komórek mózgowych i odpędzenie zmęczenia.

Doglądam również mojego małego ogródka ziołowego. Pierwszy koperek już powędrował do obiadu.




           



                     





   Stałam się posiadaczką nowych terenowych kół do wózka. Z czego bardzo się cieszę, bo wreszcie nierówny teren, trawa, piasek, żwir nie są mi straszne. Opanowanie nowego wyposażenia trochę mi zajęło czasu i wysiłku, bo wózek stał się mniej zwrotny i trochę cięższy. Dlatego muszę jeszcze więcej ćwiczyć mięśnie rąk, chociaż sama jazda jest już całkiem niezłym treningiem.










                  Obraz może zawierać: Bożena MaÅ‚achowska, uÅ›miecha siÄ™, siedzi, niebo i na zewnÄ…trz



Moje tricepsy, bicepsy i co tam jeszcze zawierają moje ręce niedługo zaczną wylewać się z rękawów.
Jestem również wstępnie umówiona na lot motolotnią, ale muszę zebrać jeszcze trochę odwagi. Lotnisko mam pod nosem i na razie jeżdżę podziwiać wyczyny panów motolotniarzy.

                                          


                          



Odkrywamy z mężem nowe miejsca i staramy się sprawiać sobie małe przyjemności. Chociażby pyszna kawka i szarlotka z widokiem na jeziorko.


               





                                 



Czasami można sobie pozwolić na małe grzeszki w diecie tym bardziej, że moje upragnione 57 kg czeka tuż za rogiem, a ukochane 55 kg zbliża się wielkimi krokami.




   Nie musiałam szczególnie stawać na rzęsach i powolutku, ale systematycznie zrzuciłam nadprogramowe 3 kg i dzięki temu, kiedy chodzę moje nogi  nie odczuwają zbyt szybko zmęczenia. Na szczęście coraz częściej i chętniej wędruję po domu i wstaję z wózka. Tylko ciągle muszę się dyscyplinować i motywować do działania. Ciągle i ciągle. A mózg i ciało czasami chcą mieć totalnego lenia. Ech... Na szczęście moja ciekawość świata zwycięża i nie pozwala mi leżeć w łóżku.

  A w nagrodę za wytrwałość serwuję sobie deser z truskawek. Czy wiecie, że truskawki chronią nasze serce i zapobiegają zawałom?  W takie upalne dni, jak ostatnio osoby z problemami krążenia cierpią najbardziej, dlatego natura podsuwa nam całkiem smaczne rozwiązanie. Nie wiedziałam, że truskawki są aż tak zdrowe. Poczytajcie, a sami się przekonacie.



https://zdrowiewmodnymstylu.blogspot.com/2019/06/truskawka-idealna-na-upa.html





Pierwszy raz widziałam takie cudne maki.



                                  




I tak oto płynie mi dzień za dniem, raz szybciej, a raz wolniej, ale najważniejsze, że zawsze do przodu :D Wkrótce opowiem Wam o nowej terapii, której się poddałam z ciekawości, a która spowodowała, że ból kręgosłupa już mi tak nie dokucza. Klawiterapia, bo o niej mowa, bardzo fajnie rozluźniła również mięśnie barków, które dostają w kość po dłuższej jeździe na wózku. W trakcie zabiegu zaczęły również ożywać moje stopy, które przecież są bezwładne! Rewelacja :D Zobaczymy, co będzie dalej.






Pozdrawiam słonecznie :D





20 komentarzy:

  1. Cieszę się Bożenko, że masz teraz lepsze możliwości jezdne. I, że masz tyle zapału i radości życia. A zioła masz dorodne i wagę też bym chciała taką mieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu :) Żeby dojść do takiej wagi musiałam spróbować kilku rzeczy. Jedno wiem, diety Dąbrowskiej nie polecam :D Mi pomógł Green i Activ. Nie, nie spalają tkanki tłuszczowej w magiczny sposób, jak w niektórych reklamach. Niby, że zjadasz jakąś tabletkę, idziesz spać i budzisz się bez fałdek :DDDD Jestem już babką po 40 i długo zmagałam się z moją słabiutką przemianą materii, tym bardziej, że miałam jednocześnie niewielką aktywność fizyczną, bo i siły do niej zdecydowanie mi brakowało. Teraz po pierwsze mój metabolizm jest na medal i oprócz stałego zestawu ćwiczeń, robię trening na rowerze 30 minut. Wiem, że to może się wydawać mało, ale jeszcze w marcu ledwie dobijałam do 15 minut i to z okropnym bólem mięśni. Jupi!!! Niektóre owoce z Flavonków regenerują mięśnie i budują ich masę, dlatego nawet ciężarowcy je spożywają. Oczami wyobraźni widzę siebie w kadrze kulturystów tudzież przeźroczystych modelek :DDDD

      Usuń
  2. Bardzo ciesz e się ,ze tak energetycznie i optymistycznie u Ciebie. Podziwiam z serca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Staram się hodować i rozmnażać ten optymizm na zapas. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Twoja postawa zachwyca, motywuje. Tyle siły i radości id Ciebie bije. Cieszę się, że spędzasz tak miło czas. Balkon to i mój azyl. Choć mój prawie cały dzień na słońcu, to teraz mogę na nim siedzieć ino wieczorem. Teraz z nowymi kołami możesz jeszcze dalej zawędrować, cieszę się, że kręgosłup dużo lepszy. Idziesz do przodu i to widać. :) Pozdrawiam bardzo serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No własnie ten upał mnie drażni, bo gdyby nie on zamieszkałabym na balkonie do późnej jesieni :) Balkon to moja największa radość, tym bardziej, że mieszkam na parterze. Mam takie wrażenie, jakby trawnik pod nim również należał do mnie :) Staram się nie zatrzymywać w miejscu. Zawsze byłam ciekawska i ruchliwa i to mnie ratuj. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło to wszystko czytać:))jesteś niezwykła i pełna energii:))ja czekam na koniec upałów:))))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Reniu :) Ja się doczekałam, bo u nas dzisiaj była burza i do tej pory pada. Z 34 stopni zrobiło się 20 :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  6. Trzymam kciuki Bożenko, żeby Twój ziołowy ogródek stał się jak najpiękniejszy! Deser truskawkowy wygląda bajecznie... Pozdrawiam słonecznie, ściskam mocno! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Maks :) Póki są truskawki dopuszczam małe łakomstwa i grzeszki w jedzeniu ;D
      Pozdrawiam :D

      Usuń
  7. Pięknie spędzasz czas, świetne zdjęcia :) pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, że stopy ożyły:) Trzymam kciuki za dalsze dobre efekty..Znam klawiterapię. Zazdroszczę balkonu ja go narazie nie mam ale jest w planie a najlepiej taras:):):

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Ogromnie życzę Ci cudownego tarasu. Wiem, że będziesz go mieć bo znasz receptę na spełnianie marzeń. Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
    2. :):):): Cudownych chwil życzę ...

      Usuń
  9. Podziwiam, bo przez te upały jestem zupełnie wyzuta z sił. Zazdroszczę, ale tak pozytywnie, ogródka na balkonie. Wspaniale mieć zioła na własny użytek. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balkon jest moim ulubionym miejscem. Najchętniej bym na nim nocowała :) Pozdrawiam :D

      Usuń
  10. Grunt to do przodu! Miejsce nad jeziorem urokliwe. Fotka cudna, aż czułam ten zapach jeziora i powiew wiaterku. Pozdrawiam znad morza.

    OdpowiedzUsuń
  11. awesome article my friend..
    please visit my blog too

    OdpowiedzUsuń