Fakt, że taką śliczną, prawdziwą zimą też się nie nacieszyłam, chociaż przez chwilę. Zabrakło mi widoku ośnieżonych gór, drzew i pól w pełnym słońcu. Nie pochodziłam też w mojej ślicznej czapce i mega grubym szaliku, który co prawda waży tonę, ale jest cudny. Jak widać nie można mi chyba dogodzić. To nie tak, że nie cierpię zimy. Lubię zimowe widoki, ale bez konieczności stawiania nóg na śliskich chodnikach i ubierania tony odzieży. Dlatego nie mogę się doczekać wiosenki. Malutkich kwiatków i pączków drzew, które nieśmiało budzą się do życia, a potem gwałtownie wybuchają feerią kolorów i zapachów. Widoku zieleniejących się pól i skąpanych w ciepłym deszczu lasów. Zapachu mokrej ziemi. Kropli rosy na świeżo-zielonych listkach. Promieni słońca, które coraz śmielej przebija się przez chmury i rozgania przejmujący chłód. Ożywczego wiatru, który zdradziecko wciska się w każdy zakamarek ciała, budzi z zimowego snu, doprowadzając do wiosennego kataru.
Wyczołgam się ze swojej skorupki i leżąc na soczystej łące, będę podziwiać chmury.
Mam nadzieje, że i u Was powiało wiosną i wyciągnęło z dołka tych, którzy w niego wpadli.
Mam również coś dla tych, którzy nie nacieszyli się zimą i śniegiem :D Zatem czapki i kozaczki włóż i marsz na spacer :)
He, he, dziękuję! Dawaj jak najwięcej tych wiosennych zdjęć, to sobie przynajmniej popatrzę :) W czapce i w kozaczkach ;) I muszę zapytać - to wszystko Twoje zdjęcia? Bo śliczne :) I marudź sobie, ile chcesz, to i ja się w komentarzu przyłączę ;)
OdpowiedzUsuńFotki jak najbardziej moje, bo ja jestem fotomaniaczka :))))))) Poczekaj do wiosny i lata, to się dopiero rozkręcę :D
UsuńI dopiero teraz zobaczyłam ten fioletowo-różowy kwadracik :)))) DZIĘKUJĘ!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :))) To jeszcze nie wszystko, co mam w planie, ale na razie czekam na.....wiesz....tylko cicho sza...tajemniczy prezent :)))
UsuńJak obejrzałam zdjęcia, zapomniałam, co chciałam napisać ;D Chcę wiosny ;D
OdpowiedzUsuńO, widzę, że Cię omamiłam wiosennie, cieszę się :) Ja tez chcę i to barrrrrrrrrrrrrdzo :)
UsuńZimowy spacer był bardzo miły i nawet niebieskie niebo było, ja jednak czekam na takie wiosenne widoki, jak na Twoich zdjęciach :)))
OdpowiedzUsuńBo Ty też przecież kochasz kwiaty :)
UsuńPozdrawiam ciepło :D
Jeszcze trochę i faktycznie taki właśnie będzie widok z okna... Pozdrowienia Poletto :) Buziaki
OdpowiedzUsuńI będzie po prostu cudowniaście albo cudowiośnie :))))
UsuńBuziaki :***
Jak ślicznie. Apsik :)
OdpowiedzUsuńNa zdróweczko :***
UsuńTo prosze mi jeszcze sloneczko przyslac w paczce, bo to nasze udalo sie gdzies na emigracje. :(
OdpowiedzUsuńChwileczkę.....
UsuńTy mi lepiej powiedz czy śnieg już sobie poszedł :)))
OdpowiedzUsuńPolazł w try miga :) W południe nawet ślad po nim nie został :D
UsuńO! I tak mi mów :))
UsuńJeszcze jutro wylezie słonko i wszystko się odczaruje :)))
UsuńŚlę do Ciebie wiosnę :)
An, prześlicznie śnisz:)
OdpowiedzUsuńTakie sny kocham najbardziej :)
UsuńRozweseliły mnie tenisówki na jednym ze zdjęć:) urocze butki:) Twoje?
UsuńTak, uwielbiam je :) To właśnie w zeszłym roku leżałam na wiosennej łące, obserwowałam niebo, wąchałam kwiatki i podziwiałam własne tenisówki :DDD nie mogłam się oprzeć, żeby ich nie sfotografować :DD A leżenia w trawie nie mogłam sobie odmówić ;DDD
UsuńŻe też mnie się nie chce brykać...
OdpowiedzUsuńHmmmmmm, co by Ci tutaj poradzić....hmmmmm.....jakiś kopniaczek na zapęd? :))))
UsuńKopniaki nie działają, mam miękki tyłek i twarde usposobienie :)
UsuńCo do usposobienia to się zgadzam, reszty nie sprawdzałam :)))))
UsuńPomimo tego śniegu pod koniec, wierzę, że wiosna już jest blisko! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńJest, jest, na wyciągnięcie ręki :D Pozdrawiam :D
UsuńIleż u Ciebie piękna w tych fotkach...
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :D
UsuńHej, hej!
OdpowiedzUsuńU mnie wiosną nie wieje, słońce za to się wynurza i obiecuje.
Obiecuje że już tuż tuż. Tylko że do tych obietnic podchodzę z wielkimi wątpliwościami, choć nie ukrywam piękniejszy jest dzień gdy świeci a za oknem mam koncert ptaków.
Jeszcze drzewa nie puszczają pąków, jeszcze przebiśniegów nie widać...
No i tak czytam sobie posta Twojego i myślę: że gdzieś powoli się we mnie chęć na wiosnę budzi :)
Myślę, że jak co roku nawet nie zdążymy się obejrzeć, a wiosna wystrzeli w pełni. Potem zamieni się w lato, jesień...itd. i za rok znowu będziemy niecierpliwie czekać :)
UsuńBardzo jestem ciekawa Twojej wiosny :)
Pozdrawiam cieplutko :***
Patrząc na Twoje wiosenne zdjęcia - człowiek od razu się uśmiecha:)
OdpowiedzUsuńAleż wiosną zapachniało, ptaszki też ją chyba czują, bo śpiewają już wiosennie. Pozdrowienie cieplutki i fluidy pozytywne przesyłam.
OdpowiedzUsuńPolly, to już niedługo, dosłownie za kilkanaście dni, ani się obejrzysz, jak znów będziemy jojczyć, że już po ptokach. Pączki i pączusie są wszędzie - na akebii, pigwowcu, tawułce. Czekają tylko na cieplejsze promienie słońca. Nawet ptaki jazgoczą wiosennie. Wiesz, ten charakterystyczny, wiosenny zaśpiew sikorki...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia.
No i proszę ile radości sprawiasz :) kiss
OdpowiedzUsuńPtaki od tygodnia wesoło śpiewają... Jeszcze chwilę... Oraz widoki zapierają dech :)))) Buziaki.
OdpowiedzUsuńMam z zeszłego roku nagrania na kamerze i w taki dzień, schowany w półmroku, odtwarzania aby przeżyć. Twoje zdjęcia to jak nadzieją
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
eksperyment- przemijania.blog.onet.pl
Mam z zeszłego roku nagrania na kamerze i w taki dzień, schowany w półmroku, odtwarzania aby przeżyć. Twoje zdjęcia to jak nadzieją
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
eksperyment- przemijania.blog.onet.pl