środa, 29 sierpnia 2018

Nie tylko podgrzybki.





    Sezon grzybowy zaczyna się rozkręcać coraz bardziej. Mam nadzieję, że w tym roku znajdę czas na mały wypad do lasu, bo zapas suszonych i marynowanych grzybków kurczy się zbyt szybko.

   Jeszcze do niedawna grzyby były cenione tylko za walory smakowe. Na szczęście wreszcie zauważono w nich wiele substancji odżywczych. W ich składzie można wyróżnić głównie witaminy z grupy B. Popularne u nas pieczarki mogą się pochwalić dużą zawartością białka, a borowiki i podgrzybki wit. D2. Głównym pierwiastkiem występującym w grzybach jest potas, który obniża ciśnienie krwi i chroni nasze serce. Poza tym zawierają żelazo, wapń, fosfor, jod, selen i sole magnezu. Jednym słowem coś te nasze grzybki w sobie mają, oczywiście poza cudownym zapachem i innymi zaletami, o których każdy zapalony grzybiarz dobrze wie.

  Chciałabym jednak opowiedzieć więcej o azjatyckim grzybie. A mianowicie o shitake, który ma przeogromne walory zdrowotne i coraz częściej jest doceniany przez naukowców na całym świecie. Głównie upatruje się w nim sposobu na walkę z nowotworami. Jeżeli chcecie się dowiedzieć więcej, zapraszam na "Zdrowie w modnym stylu" 


poniedziałek, 27 sierpnia 2018

Inaczej niż zwykle.


  W tym roku dużo zmian w moim życiu i to bardzo ciekawych. Wiele rzeczy dzieje się inaczej i mam nadzieję, że zamiast stać w miejscu i obserwować, zacznę pełną parą uczestniczyć w nowych wydarzeniach. Inaczej niż zwykle zachowują się
również moje kwiaty na balkonie. Tym razem bez szaleństwa, bo letnie upały za bardzo je wymęczyły. Dopiero chłodniejsze noce sprawiły, że zaczęły odżywać. Poza tym przeprowadziłam w tym roku wiele roślinnych eksperymentów, bo chciałam sprawdzić, które kwiaty będą odporne na duże nasłonecznienie i wiatr. Mój balkon jest narożny i nie osłonięty, dlatego wiatr potrafi go nieźle przemeblować.



W domu natomiast brakuje mi już miejsca na parapetach na nowe kwiaty, ale wreszcie wyhodowałam własnoręcznie storczyka. Jestem z niego wręcz prze dumna.







     

Zamiast nadmorskich wakacji, spacery wokół jeziora i zwiedzanie okolicy. Z radością podziwiam dzielnice domków, a szczególnie ogrody. Niektóre robią niesamowite wrażenie.  Już nie mogę się doczekać wiosny, bo mam nowe pomysły na aranżację tarasu.     
Bardzo lubię te spacery. Tym bardziej, że nie muszę już pokonywać schodów. Prosto z windy mogę śmignąć w siną dal. Obserwować okolicę, ale i niebo o każdej porze dnia.












 Jak już kiedyś wspominałam, zmieniłam swoją dietę. Nie tylko w celu odchudzenia oponek, ale głównie dla zdrowia. W kuchni wiecznie panoszą się świeże owoce i warzywa. Na obiad większą część talerza zajmują surówki. Coraz częściej wspólne śniadania wyglądają inaczej niż kiedyś. Nie typowo kanapkowo.






Coraz bardziej mnie fascynuje temat zdrowego odżywiania, a także wpływu jedzenia na nasz organizm. Zgłębiam ten temat, a ponieważ jest interesujący i chyba nieskończony postanowiłam założyć osobnego bloga. Będę go prowadzić razem z moją trenerką i pasjonatką, a także propagatorką zdrowej żywności. Opowiemy Wam nie tylko o jedzeniu,  treningach, ale będzie też dużo ciekawostek ze świata medycznego. Nowinek, o których jeszcze niedawno mówiono tylko po cichu. Mam nadzieję, że znajdziecie tam coś dla siebie. Będziecie mogli nas nie tylko poczytać, ale i pooglądać i posłuchać. I to jest właśnie to inne i nowe w moim życiu i mam nadzieję, że będzie się rozwijać.

Zatem zapraszam na "Zdrowie w modnym stylu" oraz na "Strefa zdrowia".