Sama nie wiem jak to odebrać. W pierwszej chwili parsknęłam śmiechem, a najbardziej ucieszyłam się, że miejsce dla mnie jest wolne. Potem zaczęłam się doszukiwać w tym drugiego dna, ale chyba niepotrzebnie. W końcu każdy z nas czasami bazgrał w książce, czy gazecie i domalowywał ośle uszy, wąsy czy okulary.
Zresztą matce z dzieckiem też się oberwało.
No i prawidłowa reakcja :))
OdpowiedzUsuńbardziej wkurza, kiedy zdrowy młodzieniec parkuje na miejscu dla niepełnosprawnych
cmok :*
Jasne, dla tego mimo wszystko wandalizmu, z przymrużeniem oka należy podejść, ważne że miejsce wolne ;)
OdpowiedzUsuń;* Cudownie słonecznego dnia!
no może to niewłaściwa reakcja... ale ja parsknęłam śmiechem! ;)))))
OdpowiedzUsuńten pies jakiś taki niespecjalnie zadowolony z życia się wydaje... hmmmm ... może trzeba by mu jeszcze towarzyszkę dorysować żeby mu się trochę wzrok rozjaśnił ;)
Całuję kochana :******
Polak poczucie humoru ma i tak to należy odebrać ;D
OdpowiedzUsuńPierwszy obrazek mi się nie podoba, ale najlepiej zignorować, szkoda zdrowia, jest zbyt cenne. Zakładam, że to tylko żart, a nie demonstracja braku zrozumienia i nietolerancji ;) Ktoś taki kiedyś sam będzie niepełnosprawny - choćby z racji podeszłego wieku...Wtedy spojrzy inaczej.
OdpowiedzUsuńA drugi bardzo trafny! :)) Sama widuję takie diablęta. Jedno z nich kopało w kostkę wszystkich wsiadających do autobusu. Mamusia ,,nie widziała" ;p
Pies (krokodyl?) podoba mi sie najbardziej. Butelkę i papierosa bym jednak wymazała, bo wydaje mi się to złośliwe.
OdpowiedzUsuńNo wandalizm zdecydowanie, ale z pewnym poczuciem humoru.
Jak to - jak odebrać?
OdpowiedzUsuńZe śmiechem :D
Trzeba to obśmiać, w końcu nie da się podchodzić do wszystkiego śmiertelnie poważnie! :)))
OdpowiedzUsuńTo się nazywa kreatywność Polly - masz oko kochana....
OdpowiedzUsuńLiczy się Twoje poczucie humoru i dystans, a tego to Ci z pewnością nie brakuje...
Wiesz znakami zajęły się dzieci, których z przyczyn braku talentu nie dopuszczono na uczelnie artystyczne- młodzi gniewni poszaleli - haha
Pozdrawiam
eksperyment-przemijania.blog.onet.pl
hehe, ważne, że się uśmiechasz i nie rusza Cię nic
OdpowiedzUsuńkiss
ulicznych "artystów" ci u nas dostatek..ważne, że miałaś miejsce :)
OdpowiedzUsuńbuziak Polly
Nie brałabym tego za złośliwość. Komuś odbiło, nie zastanowił się, ze może urazić. Myślę, ze należy się uśmiechnąć nad fantazją ludzką, fakt, ze brakuje jej finezji, ale mogło być gorzej.
OdpowiedzUsuńOj, no trzeba się śmiać :) A swoją drogą, piękny ten krokodylek (?) z dzieckiem :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to poczucie humoru. W końcu to dowód na potęgę wyobraźni.
OdpowiedzUsuńz humorem trza... :))))))
OdpowiedzUsuńzastanawiam się tylko, czy bez flaszki i papierosa powinnaś tam siadać .... :)))))
miłego dzionka Polly ...
Och ta chuliganeria, te wandale, nogi z dupy powyrywać !! No dobra też o mało nie parsknąłem śmiechem, ale drugiego dna nie doszukiwałbym się, ot gównażeria się nudziła i wyobraźnie miała :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry :)
Prawdopodobnie zrobił to ktoś, kogo te znaki nie dotyczą.
OdpowiedzUsuńWszyscy wiemy, że punkt widzenia zmienia się wraz z punktem siedzenia. ;)
Byłoby śmieszne, gdyby nie to, że nie znoszę wandalizmu!
OdpowiedzUsuńOj... ktoś miał chyba dobry humor i chciał o tym powiedzieć światu... Dzieciak miał wenę, zabrakło jedynie czystych kartek pod ręką... :) Buziak Polly
OdpowiedzUsuńNie wiadomo jakie ktoś miał intencję (często wandale mają złe intencje). Ale lepiej podchodzić do takich rzeczy z dystansem i humorem. Dla własnego zdrowia i samopoczucia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ekhem... Żyje tu kto...?
OdpowiedzUsuńI prawidłowo :) lepiej się śmiać niż łamać sobie głowę :)
OdpowiedzUsuńHm...żartowniś? ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki wielkie :)