Od jakiegoś czasu biorę udział w konkursie fotograficznym u Darka. Moje interpretacje tematu nie powalały do tej pory na kolana. Oj nie :). Postanowiłam więc podejść do zagadnienia z innej strony. Kolejny temat "nic nie może przecież wiecznie trwać.." wywołał oczywiście masę skojarzeń. Obawiałam się jednak, że kolejny raz z tej całej masy nie wybiorę właściwego zdjęcia. Oświecenie nastąpiło w nieoczekiwanym momencie i miejscu. Niektórzy lubią tam czytać książki, bo mają chwilę tylko i wyłącznie dla siebie. Innych zaś nachodzą różne refleksje lub rozwiązania dylematów. I tak oto zrodził się pomysł na interpretację zadania fotograficznego. Wiele rzeczy w życiu się kończy. Mniej lub bardziej boleśnie. Wielu uznało, że koniec papieru toaletowego, w najmniej odpowiednim momencie, jest jednym z boleśniejszych doznań. Dlatego moja fotka wygrała tę rundę :)
Nie poprzestałam jednak na fotografowaniu toalety. Mam w zanadrzu kilka wiosennych zdjęć, ale o nich będzie potem :D
Jakoś tu inaczej? Wiosennie :)
OdpowiedzUsuńFotka szokująca, bez dwóch zdań.
Postanowiłam wprowadzić wiosenny nastrój.
UsuńFakt, można wpaść w szok :D
Hi, hi, hi.... świetna fotka. Od razu z kojarzyła mi się z ostatnią reklamą papieru toaletowego.
OdpowiedzUsuńGratuluję sukcesu i czekamy na inne zdjęcia. Serdeczności.
Dzięki wielkie. Zdjęcia wiosenne, aż pachną świeżością :))
UsuńPozdrawiam :D
Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńMusiała wreszcie czymś zaszokować :DDD
UsuńOstatnie wyzwanie widziałam i wiem, że autorką zdjęcia o którym myślę, jesteś TY:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy trafiłaś :))
UsuńNiestety:(, ale autorką jest "nasza":)
UsuńTo najważniejsze :) Ciekawe, które to zdjęcie....
UsuńTwoje zdjęcie najbardziej mnie rozbawiło :D Bardzo ciekawe podejście do tematu! Gratuluje, należało Ci się :) :*
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Czasami można szokować powagą, a czasami poczuciem humoru :)
UsuńNie ma co, to foto rozkłada na łopatki ;)
OdpowiedzUsuńhihihihihi :)
UsuńHmm... skąd ja znam to zdjęcie? ;)
OdpowiedzUsuńno właśnie skąd?? ;)))))))))))
Usuńrewelacyjne podejście do tematu :))))) chyba mało co kończy się w tak złym momencie jak papier toaletowy :))))
OdpowiedzUsuńBuziole wielkie :*********
chyba tak :))) i najgorsze, że znikąd pomocy :))))
Usuńbuziaki :D
Przeanalizować należy dobór kolorystyczny wypełnienia szczelinowego w porównaniu do powierzchni płaskich, właściciel niniejszego przybytku nie zdecydował się na kontrastowe wypełnienie szczelin, jednakże nie jest zupełnie w tej samej barwie i tonacji kolorystycznej, sadzić należy więc, że osoba decyzyjna w sprawach aranżacji wnętrz, jest osobą o dosyć ugruntowanych poglądach na życie, nie potrzebuje odważnych zestawień barw w celu podkreślenia swojego indywidualizmu. Docenia harmonię wnętrz, jednakże z delikatnym podkreśleniem kształtów, konturów, lubi aby krawędzie były widoczne, aczkolwiek nie rzucały się w oczy zbyt mocno, nie chce aby krawędź istniała sama w sobie, a dopełniała tylko wizerunku powierzchni, dlatego zastosowane zostały narożnikowe listwy w tonacji nieco jaśniejszej od powierzchni, innej barwie, ale odrobinę innej barwie przy czym w tej samej nucie kolorystycznej, niemniej jednakże dekoratorka ma zapędy na idealistkę dobierając elementy wykończeniowe porcelany w kolorze wypełniacza szczelinowego.Całość cechuje wewnętrzny spokój, harmonia, użytkownik ma poczucie bezpieczeństwa, tylko kurna dlaczego brakuje SRAJTAŚMY!! To doprowadzić może do depresji, nerwicy natręctw a w niektórych przypadkach nawet do skłonności samobójczych!!
OdpowiedzUsuńDobrywieczór:)
Desperku po prostu padałam.... z wrażenia nad profesjonalizmem Twojej analizy architektoniczno dekoracyjnej. Cóż za wyczucie tematu, brawissimo :))) Masz rację w całości nastąpiła dysharmonia z powodu najważniejszego elementu. Srajtaśmy nie tylko w kolorze spoiny, ale jakiejkolwiek. Widzisz, gdyby to działo się w zamierzchłych czasach, na gwoździu wisiałaby chociaż gazeta, a tak.....
UsuńMam nadzieję, że do samobójstwa nie dojdzie, bo to takie nieeleganckie umrzeć z głową.......... w klozecie :DD
Polly!! Jakże zburzyło bo to estetycznie całość, taki wystający ze ściany gwóźdź a na nim zawieszone nieregularne strzępy gazety o podłej jakości papieru, no chyba że jakiś żartowniś zawiesił by lakierowany papier i czekał kto pierwszy umaże sobie kark :) Swoją drogą należy również podkreśli fakt, że pozostała ilość sławetnej srajtaśmy wystarczy dla jednego użytkownika, skąpo bo skąpo ale wystarczy :)
UsuńJa myślę, że nawet taki kawałeczek można podzielić na jeszcze mniejsze odcinki i swobodnie wykorzystać :) Trzeba ekonomicznym i ekologicznym być :D
UsuńWidzę, że z moim synem macie podobne upodobania. Młody nagrał filmi z [podkładem muzyczny i spuszczaną wodą, ale z tym końcem to powaliłaś na kolana, najgorsza rzecz, jak może sie skończyć to papier :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Czyli, że mamy w sobie szaleństwo młodości :))))) Chyba zaczynam rozumieć, dlaczego niektórzy chodzą do wc czytać gazety. Tak na wszelki wypadek :)))
Usuń:))))
OdpowiedzUsuńUśmiałam się na widok tego zdjęcia już wtedy i nadal mnie śmieszy, choć tak naprawdę dla mnie miało trochę głębszy przekaz. Skojarzyło mi się z tym powiedzonkiem o życiu, które ,,jest jak papier toaletowy: długie, szare i do d...y" - w dodatku szybko się kończy ;-)
OdpowiedzUsuń:))))) Bardzo trafna sentencja :) Nawet nie wiedziałam, że wywołam tak głębokie przemyślenia :DDD
Usuńi mnie rozśmieszyło Twoje zdjęcie i bardzo się spodobało :) Było mi żal, że mogę wybrać tylko trzy... ale gdy wygrałaś, szczerze się ucieszyłam :-)))
OdpowiedzUsuńMnie śmieszy dodatkowo myśl, którą wywołuje pytanie: co spowodowało, że ten papier się skończył? I nadzieja, że ta 'przyczyna' też nie może wiecznie trwać... ;)
:DDDDD Pięknie to powiązałaś. Nawet nie sadziłam że kończący się papier toaletowy może wywołać aż tyle skojarzeń. Jakże życiowych i jakże mądrych :D
UsuńBardzo trafiony pomysł, a że mocno przyziemy...cóż...
OdpowiedzUsuńCóż....takie życie.... :DD
Usuńchylę czoła nad Waszymi pomysłami
OdpowiedzUsuńsą super :)
wielkie dzięki :)
Usuńpozdrawiam :D
Dobranie fotki na zadany temat jest nie lada sztuką, parę razy tego próbowałam, więc wiem :)
OdpowiedzUsuńTutaj świetna interpretacja tematu! :)))
Nie mogła nie dotrzeć do każdego!
Gratulacje i czekam na fotki wiosenne
Dziękuję Ci bardzo :))
UsuńPozdrawiam :D
Ciekawe zdjęcie (chociaż to nie moja bajka). Czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze i najwyżej oceniane:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie tym razem postawiłam na prostotę :)
UsuńKoniec początku czy początek końca? ;)
OdpowiedzUsuńRaczej początek końca i czarna rozpacz :))
UsuńPolly anno, ja wiem, że to tylko fotka i to udana, lecz gdyby zastała mnie taka rzeczywistość, to ...byłabym wściekła. Zauważyłam, że patrząc na obrazek automatycznie zaczęłam się zastanawiać nad tym, jakież to miłe w dotyku czasopismo powinnam mieć na tzw. "podorędziu". Jednym słowem autorka fotki zmusza do myślenia potencjalnego odbiorcę. I chyba o to chodziło, żeby nikt nie przeszedł obojętnie obok dzieła sztuki, prawda?
OdpowiedzUsuńGratuluję sukcesu i pozdrawiam serdecznie:)
Właśnie takie było moje zamierzenie :))) Na szczęście papieru mam zawsze duży zapas, który musiałam usunąć z kadru, ale co by było gdyby....strach pomyśleć :D
UsuńDziękuję i pozdrawiam :D
Polly, podoba mi się Twoje podejście do tematu ;)
OdpowiedzUsuńUściski i mnóstwa ciekawych inspiracji.
Udało mi się, ponieważ podeszłam do tematu z humorem. Pewnie dlatego moje zdjęcie tak bardzo wbiło się w pamięć :)
UsuńPozdrawiam :D
Do tematu podeszłaś mistrzowsko! Gdy zobaczyłam foto nie wiedząc jeszcze kto autorem uśmiechnęłam się od ucha do ucha.A gdy wygrałaś - uśmiech poszedł dalej, naokoło głowy! :DD
OdpowiedzUsuńMnie przestało bawić fotografowanie pod temat (wiem, jestem okropna- niereformowalna "artystka" - ale już tak mam i zaprzestałam udziału) ale za Was trzymam kciuki! :*
Muszę Ci przyznać rację. Fotografowanie na temat jest bardzo trudne i mnie tez raczej nie za bardzo wychodzi. Wolę robić zdjęcia temu, co się rzuca w oczy. Znaczy się, że też jestem niereformowalna artystka z głową w chmurach :) Bardzo ładnie nas podsumowałaś, bo już zaczynałam mieć kompleksy z powodu nieudanych interpretacji :)
UsuńBuziaki :D
Czytam to akurat w rocznicę śmierci Anny Jantar.. Zbieg okoliczności :) A Nic nie może wiecznie trwać to moja ulubiona jej piosenka.
OdpowiedzUsuńZdjęcie zaś..szczera prawda!
szczera i jaka bolesna :))
UsuńCzekam na wiosenne zdjęcia
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie było moim faworytem od samego początku i nie pomyliłem się. Wyraziłaś nią najboleśniejsze i najpowszechniejsze doświadczenie milionów ludzi:-)
OdpowiedzUsuń