Ostatnio mam wrażenie, że doba ma zaledwie kilka godzin, bo nie nadążam z robieniem wszystkiego, co bym chciała. Święta plus przygotowania do przeprowadzki ......całkiem ciekawe połączenie. Staram się zbierać wszystkie możliwe siły i dużo spokoju, by nie ogarnął nas chaos. Dobrze, że chociaż spadek formy udało mi się powstrzymać, a czasami czuję przypływ ogromnej energii i zaczynam marzyć o czasach bez wózka. Może wózka się nie pozbędę, ale będę w nim spędzać mniej czasu. Wierzcie mi, że kilka godzin siedzenia na nim to żadna przyjemność i wygoda. Potem muszę odleżeć swoje, żeby wyprostować kręgosłup, ścięgna i pozwolić odpocząć obolałym mięśniom. I tak na przemian dzień jeżdżenia i załatwiania, potem dzień odpoczynku i ogarniania bieżących spraw, o ćwiczeniach już nie wspomnę, bo nie mam na nie czasu, ani siły. Dobrze, że frywolitkowe pisanki zaczęłam robić jeszcze w zimie, bo teraz o robótkach mogę zapomnieć. Szkoda, bo mam jeszcze tak wiele pomysłów, że mogłabym ich zrobić jeszcze setkę :D Pokażę Wam te, które zdążyłam.
W tym roku moje pisanki są mniej tradycyjne, bo przeźroczyste.
Nie tylko w wiosennych barwach żółto-zielonych. Chciałam tez wykorzystać czerwone piórko, które bardzo mi się spodobało.
Nie wiem, czy znajdę jeszcze czas, by tutaj zajrzeć przed Świętami, dlatego już dzisiaj chcę Wam złożyć życzenia. Spokojnych, zdrowych i radosnych Świąt. Oby upływały w miłej, rodzinnej atmosferze. Zatrzymały codzienny pęd i skłoniły do refleksji.
Cieplutkie pozdrowienia, An :*
OdpowiedzUsuńAaale jaja! Bardzo fajnie Ci wyszly, tym oryginalniejsze wlasnie, ze przezroczyste, nietypowe i inne niz wszystkie. Naprawde mi sie bardzo podobaja.
OdpowiedzUsuńPolly, niech Twoje swieta beda zdrowe i pogodne. :)
Potrafisz robic po prostu cuda.Sciskam mocno i zycze milych i spokojnych swiat.Radosci!
OdpowiedzUsuńTwoje jajeczka są przepiękne. Problem czasu dotyka nas wszystkich. U mnie też kręgosłup szaleje, więc są dni, że ledwie powłóczę nogami i udaję, że trzymam fason.Cieszę się, że Twoja forma się trzyma, mam nadzieję, że po przeprowadzce będzie super. Pamiętam o Tobie i życzę Ci wszystkiego, co dla Ciebie najlepsze i najpiękniejsze:-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Podziwiam Twój talent i cierpliwość!
OdpowiedzUsuńSpokojnych Świąt
odpocznij :*
Przesliczne te Twoje pisanki. Wiem troche jak sie czujesz bedac godzinami na wozku. Mialam sparalizowana kolezanke, tyle, ze ona juz do konca zycia nie zeszla z wozka, miala bardzo zrujnowany kregoslup co sie oczywiscie laczylo z wiecznym bolem.
OdpowiedzUsuńKochana staraj sie jak mozesz dbac o siebie, jestes taka dzielna osoba, naprawde ile razy czytam Twoje notki to z podziwu wyjsc nie moge ile w Tobie radosci zycia.
Ale moja Krysia (ta sparalizowana) tez taka byla, pelna energii i usmiechu nawet jak bolalo. Jestescie dla mnie wzorem jak mozna zyc szczesliwie pomimo przeciwnosci losu.
Pamietam jak wiele lat temu wybralam sie z Krysia na wozku na duze przyjecie u kogos z jej znajomych w ogrodzie (do domu Krysia nie mogla wjechac bo byly schody, wiec jak juz to trzeba ja bylo wniesc i osobno wozek) I tak siedzimy na tym przyjeciu, ludzi przyslowiowa kupa wszyscy prawie znali Krysie, ale byl tam tez pan, ktory nie mial pojecia co z nia jest nie tak, wiec gdzies dyskretnie dopytal. I nagle mowi do Krysi "jest pani tak szczesliwa, tak pelna zycia i radosci a przeciez TAKA chora" a Krysia na to z rozesmiana buzia "alez dziekuje, ale kto panu powiedzial, ze ja jestem chora? ja jestem TYLKO sparalizowana ale nie chora".
Nigdy tego nie zapomne, a biedna Krysia nie zyje juz od ponad 20 lat...
Dobrych Świąt i smych przyjemności! Fajne jaja i z czerwonym piórkiem bardzo :)
OdpowiedzUsuńPolly piekne pisanki. Jestem pod wrazeniem.
OdpowiedzUsuńZycze Ci spokojnego dobrego światecznego czasu🐣🐣🐣🐥🐥🍀🍀
Wszystkiego dobrego!!!
cudne kochana!
OdpowiedzUsuńnie daj się zwariować :) w tym szaleństwie tylko spokój może nas uratować :))))
buziaki :****
Twoje pisanki były przepiękne! Nie spotkałam jeszcze takich :)
OdpowiedzUsuńDopiero teraz po długim czasie nadrabiam nieco odwiedzanie znajomych. Święta już dawno za nami, a ja podziwiam te Twoje piękne, przepiękne pisanki!!!
OdpowiedzUsuńpisanki jak marzenie, a piórka wyglądają jak grzywki :-)
OdpowiedzUsuń