Czym się zajmują nocne Marki? Oczywiście wszystkim, tylko nie spaniem. Mąż wyjechał do sanatorium, a ja wyszukuję sobie przeróżne zajęcia. Nie tylko w dzień, ale i w nocy. Nic nie poradzę na to, że zimowy nocny krajobraz tak mnie zauroczył, że zamiast wędrować prosto do łóżka, zboczyłam nieco z kursu i zaczęłam robić zdjęcia. Musiałam wypróbować różne funkcje aparatu i tak długo pstrykałam fotki, aż wyczerpałam baterie, a sama wreszcie padłam zmęczona.
Dzisiaj też jest pięknie, ale tak zimno, że nawet nie otwierałam okna do zdjęć.
Jest pięknie, ale przyznaję, że już mnie nudzi ta zima. Nie mogę się doczekać, kiedy wyjdzie prawdziwe wiosenne słońce i pozwoli rozkwitnąć kwiatom i zazielenić się drzewom. Ten krzaczek poniżej niebawem zmieni barwę ze śnieżnobiałej na żółtozieloną. To dopiero będzie widok!
Jak co roku niecierpliwię się, żeby zacząć roślinne szaleństwo na balkonie. Póki co muszę się zadowolić mini hodowlą w kuchni i sama pospieszać wiosnę do roboty. Jeszcze kilka dni i kiełki będzie można kosić.
Zrobiłam też własną trawę dla wielkanocnych zajączków i kurczaków. Jeszcze kilka chwil, a kolejna karteczka będzie gotowa.
I tak właśnie zabijam czas czekając, aż mąż się wykuruje i powróci pełen energii i gotowy do wiosennych porządków. Na razie mam wolną chatę i baaardzo dużo swobody. Normalnie robię, co chcę. Jak chcę to umyję naczynia, jak chcę to wypiorę, odkurzę, ugotuję, poskładam, wyprasuję......pełna swoboda działania :) A potem...potem padnę na kanapę i zażyczę sobie kolację i herbatkę pod nos....a właściwie sama ją sobie zrobię i sama wypiję :) Uffff, bardzo to męczące i ani chwili na nudę :)
Tajemnicze te zdjęcia wyszły :)
OdpowiedzUsuńTrawka - cudna, podziwiam niezmiennie umiejętność robienia frywolitek...
Żałowałam nawet, że nie mogę wyjść w tę tajemniczość :)
UsuńBardzo ładnie wyszła Ci nocna sesja zdjęciowa. Białego śniegu może już dla mnie nie być, chociaż i u nas niestety pada. Ja też już pragnę zieleni. Trochę Ci chyba smutno w domu samej, ale czas szybko leci i wkrótce nie będziesz już samotną Panią domu :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, że jest mi smutnawo, dlatego ciągle sobie wymyślam nowe zajęcia :)
UsuńBo tylko nudni ludzie sie nudza! Pozdrawiam!
UsuńFajne funkcje ma ten Twój aparat, wiesz ;) Daje radę. Fotki super! I ani chwili na nudę! Trochę Ci zazdroszczę pustej chaty przez kilka dni. Ale o tym cicho sza :)))
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że tak fajne :))) Szkoda tylko, że nie wyciągnęłam statywu, ale nie chciałam hałasować o północy i szukać go w szafie :D
UsuńU nas wiosna prawie, chociaż północny wiatr nie daje zapomnieć, że jednak zima. Świrusie, w nocy się śpi a nie takie magiczne fory cyka :)
OdpowiedzUsuńU mnie też już było wiosennie, aż tu raptem taaaki śnieg. Śpi się w nocy????? Ale to cholernie nudne, gdybym nie musiała to bym wcale nie chodziła spać ;D Wolę świrować :D
UsuńJa już się prawie odzwyczaiłam, ale to sprawia, że mi się język plącze w dzień ;) Marzę, żeby się wyspać :)
UsuńMoże za krótko się odzwyczajałaś ;DDDDDDDDDDD
UsuńNadal trenuję :DDD
UsuńFUJ !!! Zgin-przepadnij, zimo paskudna! No dobra, nie taka paskudna na tych Twoich zdjeciach, ale juz dosyc tego zimnego i bialego. Czas na wiosne. :))
OdpowiedzUsuńFuj, fuj, fuj :) Ja tez już się napatrzyłam i wolę coś bardziej zielonego :)
UsuńFotki śliczne i jak nie kochać zimy?
OdpowiedzUsuńKochać, kochać, oby nie za długo :)))
UsuńCo za zima... uśmiechy posyłam
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńU nas też śniegiem sypnęło i jakoś tak mroczno się zrobiło. W moim sadzie już brzoskwiniowe pączki nabrzmiały i lada chwila jakiś listeczek by się narodził, a tu masz - zima wstręciucha wróciła. Do Świąt już tuż, tuż a moja rzeżucha zjedzona. Muszę posiać nowe nasionka. Ale mam nadzieję, że w ciepełku szybko wykiełkują i zajączek z kurczakiem będą miały gdzie hasać. Życzę wielu zielonych chwil...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ciepełko zaraz pogoni tę wstręciuchę :) Ja jakoś nie mogę wycyrklować z rzeżuchą na święta, bo albo za mała albo przerośnięta :))) Również życzę duuużo zieloności i słonka :D
UsuńNo ładna ta zima ładna, ale jakoś bardziej mi się zielonej trawki chce aniżeli śniegu :)
OdpowiedzUsuńMnie też, ale jakoś się muszę pocieszać póki co :D
UsuńByle do wiosny ;)
OdpowiedzUsuńByle, byle :DDDD
Usuń